Selekcjoner Fernando Santos listę piłkarzy powołanych poda w piątek 17 marca na konferencji prasowej. Portugalczyk miał twardy orzech do zgryzienia, bo nasza kadra jest zdziesiątkowana przez kontuzje, albo w ogóle nie gra w swoich klubach. Kamil Glik leczy kontuzje, Jakub Kiwior nie gra – w ostatnim meczu Ligi Mistrzów dopiero zadebiutował w barwach Arsenalu, a Bartosz Bereszyński nie ma szans na granie po odpadnięciu Napoli z Pucharu Włoch.
Czesi powołali dwóch zawodników więcej
Najbliżsi rywale Biało-Czerwonych – Czesi również mają swoje problemy. Jaroslav Silhavy zdecydował się nie czekać do końca tygodnia i już ogłosił kadrę na mecze z Polską i Mołdawią. W kadrze znalazło się sześciu nowych zawodników oraz dwóch – Patrik Schick i Vladimir Coufal, którzy niedawno zmagali się z problemami zdrowotnymi.
– W najbliższych dniach zobaczymy, czy będziemy mogli na nich liczyć. Dlatego tym razem w nominacji jest dwudziestu pięciu zawodników, o dwóch więcej niż zwykle – wyjaśnił menedżer reprezentacji Czech Tomas Pesir.
Selekcjoner reprezentacji Czech: Naszym celem jest awans
Oprócz Polski i Mołdawii, w kwalifikacjach reprezentacja Czech zagra z Albanią i Wyspami Owczymi. Dwie najlepsze drużyny w grupie zakwalifikują się do mistrzostw, których gospodarzem w 2024 roku będą Niemcy.
– Przystępujemy do kwalifikacji z jasnym celem, jakim jest awans. Postanowiliśmy powołać i dać szansę młodszym zawodnikom, którzy pokazują się z dobrej strony w swoich ligach, a także mają potencjał, aby w przyszłości stać się ostoją drużyny narodowej – powiedział trener Jaroslav Silhavy.
El. Euro 2024: Kadra reprezentacji Czech na mecze z Polską i Mołdawią:
- Bramkarze: Jiri Pavlenka, Jindrich Stanek, Tomas Vaclik;
- Obrońcy: Jakub Brabec, Vladimir Coufal, David Doudera, Tomáš Holes, Vaclav Jemelka, David Jurasek, Ladislav Krejci, Martin Vitik, Jaroslav Zeleny;
- Pomocnicy: Antonín Barak, Vaclav Cerny, Matej Jurasek, Alex Kral, Ondrej Lingr, Lukas Sadílek, Tomas Soucek, Petr Sevcik;
- Napastnicy: Tomas Cvancara, Adam Hlozek, Mojmir Chytil, Jan Kuchta, Patrik Schick.
Czytaj też:
Fernando Santos sięgnie po zawodnika PKO BP Ekstraklasy? „Wpadł mu w oko”Czytaj też:
Jan Paweł II miał duży wpływ na Fernando Santosa. Przyjaciel trenera ujawnił mało znane fakty