Reprezentant Polski przerwał milczenie. Będzie transfer?

Reprezentant Polski przerwał milczenie. Będzie transfer?

Dodano: 
Marcin Bułka i Wojciech Szczęsny
Marcin Bułka i Wojciech Szczęsny Źródło: Newspix.pl / Lukasz Grochala/Cyfrasport
Jak bumerang wraca temat transferu Marcina Bułki. Polak świetnie się rozwija i stanowi o sile swojego aktualnego klubu, ale ostatnio miał odrzucić ofertę nowego kontraktu. Bramkarz przerwał milczenie i zdradził, jakie ma cele.

W ostatnim czasie oczy polskich kibiców są skierowane w stronę FC Barcelony, gdzie finalizuje się transfer Wojciecha Szczęsnego. Jednak to nie jest jedyna głośna sytuacja z udziałem polskiego bramkarza. Znów głośno zrobiło się o innym reprezentancie Polski.

Marcin Bułka będzie bohaterem transferu?

Marcin Bułka zyskał renomę swoimi dobrymi występami w OGC Nice. Polak wygryzł ze składu m.in. Kaspera Schmeichela, który jest uznanym bramkarzem. Dobra postawa golkipera sprawiła, że zaczęto spekulować o możliwym transferze w letnim okienku transferowym. Serwis Footmercato.net informował wówczas, że wymarzonym kierunkiem reprezentanta Polski jest Premier League. Warto przypomnieć, że zanim zawodnik trafił do Francji, szkolił się w londyńskiej Chelsea. Mówiło się także o potencjalnym transferze do Realu Madryt.

Choć do transferu nie doszło, wiele europejskich klubów wciąż monitoruje sytuację polskiego bramkarza. Zwłaszcza że jego kontrakt z klubem wygasa w czerwcu 2026 roku. OGC Nice chciało się już zabezpieczyć i przedłużyć kontrakt z Marcinem Bułką. Według informacji „L'Equipe” Polak miał odrzucić nową umowę, która miała potroić jego dotychczasowe zarobki (80 tys. euro ma zarabiać aktualnie – przyp. red.).

Reprezentant Polski przerwał milczenie

To sprawiło, że znów pojawiły się medialne spekulacje dotyczące transferu Polaka. Marcin Bułka w końcu przerwał milczenie i zabrał głos nt. swojej przyszłości. – Jesteśmy w trakcie negocjacji i wiele może się wydarzyć. W życiu nigdy nic nie wiadomo – wyznał na łamach „L'Equipe”.

– Aktualnie jestem bardzo skoncentrowany na grze na boisku. Dla tej bluzy dam z siebie wszystko, ponieważ wierzę, że możemy mieć świetny sezon. Odkąd tu przybyłem, dyrektorzy, moi koledzy z drużyny i moja rodzina mogli się dowiedzieć, jak dobrze mi jest tutaj, w Nicei — powiedział polski bramkarz.

Czytaj też:
Historia tego klubu to gotowy scenariusz na film. „Biały miś” właśnie wrócił do gry
Czytaj też:
Lech Poznań odpadł, ale… nadal może wygrać Puchar Polski. To może zaskakiwać

Opracował:
Źródło: L'Equipe/Przegląd Sportowy