Małgorzata Glinka-Mogentale oceniła stan żeńskiej siatkówki. Skomentowała decyzję ws. Malwiny Smarzek

Małgorzata Glinka-Mogentale oceniła stan żeńskiej siatkówki. Skomentowała decyzję ws. Malwiny Smarzek

Małgorzata Glinka-Mogentale
Małgorzata Glinka-MogentaleŹródło:Newspix.pl / Foto Lukasz Laskowski / PressFocus
Kobieca reprezentacja Polski po dwunastu latach wraca na mistrzostwa świata. Na temat powrotu na ten turniej i o stanie żeńskiej siatkówki wypowiedziała się Małgorzata Glinka-Mogentale, czyli dwukrotna złota medalistka mistrzostw Europy z 2003 i 2005 roku. Była zawodniczka zdradziła, co dla niej będzie sukcesem.

Mistrzostwa świata w piłce siatkowej kobiet rozegrane zostaną w Polsce i Holandii w dniach 23 września – 11 października. W czempionacie wezmą udział 24 reprezentacje, które pierwszą fazę MŚ rozegrają w czterech sześciodrużynowych grupach.

Do kolejnej fazy awansują po cztery najlepsze drużyny z każdej grupy. Biało-Czerwone zmierzą się z Tajlandią (27 września o 20:30), Koreą (28 września o 20:30), Dominikaną (29 września o 20:30) i Turcją (1 października o 20:30). To będzie pierwszy turniej tej rangi, w którym wezmą udział nasze siatkarki po 12 latach przerwy.

Małgorzata Glinka-Mogentale: Postawiono na rozwój męskiej siatkówki

Dziennikarze TVP Sport porozmawiali z Małgorzatą Glinką-Mogentale, która jest szczęśliwa, bo gramy u siebie. Ostatnie sukcesy Polki świętowały aż 13 lat temu, kiedy wywalczyły brązowy medal mistrzostw Europy 2009. Wcześniej w 2003 i 2005 roku podopieczne Andrzeja Niemczyka wywalczyły dwa złota.

Małgorzata Glinka zapytana, dlaczego lata świetności siatkówki kobiet w Polsce są już za nami, odpowiedziała, że składa się na to wiele czynników. – Władze postawiły na rozwój męskiej siatkówki. Widać to gołym okiem – uważa.

Malwina Smarzek nie zagra w MŚ. Glinka-Mogentale: Wnosiła ogień do reprezentacji

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski Stefano Lavarini zdecydował, że Malwina Smarzek nie zostanie powołana na mistrzostwa świata. Zdaniem Glinki-Mogentale będzie to duża strata dla Biało-Czerwonych.

W poprzednich latach wnosiła ogień do reprezentacji. Najwidoczniej jest w zbyt słabej dyspozycji fizycznej – dodała.

„Żeńska siatkówka została poddania niełatwym próbom”

Odnosząc się do nowego trenera zawodniczek, była siatkarka uważa, że to dobrze, że federacja poszła drogą mężczyzn, którą w ostatnim czasie prowadzą tylko obcokrajowcy. Według niej, stawianie na polskich szkoleniowców, było „operacją na otwartym sercu”, która nie wypaliła i nad którą ubolewa.

Małgorzata Glinka-Mogentale została dopytana, co miała na myśli z określeniem „operacja na otwartym sercu”. Była zawodniczka uważa, że jeśli po dużych sukcesach przez kolejne lata nie ma kontynuacji wygranych, to zapaliła się jej lampka ostrzegawcza.

Nie wiem, na co liczono. Żeńska siatkówka została poddana niełatwym próbom i chciałabym znowu zobaczyć dobrą grę, radość i sukces – podkreśliła.

Na koniec była siatkarka została zapytana, o wynik, który ją zadowoli. Glinka-Mogentale uznała, że w mistrzostwach świata grają najlepsi i jej zdaniem wyjście z grupy będzie sukcesem i „planem”, na który Biało-Czerwone powinny się nastawiać. – Jeśli dziewczyny wygrają coś więcej, to będzie wspaniała niespodzianka! – zakończyła.

Czytaj też:
Mistrzostwa świata siatkarek 2022. Zuzanna Górecka zdradziła, jaki cel sobie stawiają

Źródło: TVP Sport