Asseco Resovia poniosła ostatnio dwie niepokojące porażki – najpierw odpadła z Tauron Pucharu Polski po przegranej 0:3 z Jastrzębskim Węglem, a następnie poległa w identycznym rozmiarze w starciu z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Jakub Bednaruk został zapytany o przyczyny tego dołka zespołu z Podkarpacia, a także to, jak zaradzić obecnej sytuacji.
Jakub Bednaruk o występach liderów Asseco Resovii
– Zawiedli liderzy, na których Fabian Drzyzga opierał swoją grę. Mam tu na myśli Maćka Muzaja i w głównej mierze Toreya Defalco, bo widoczny był zjazd jego skuteczności – zauważył ekspert w rozmowie z portalem Nowiny24.pl.
Według niego w rozgrywkach takich jak Puchar Polski w dużej mierze decyduje to, w jaki sposób siatkarze poszczególnych drużyn poradzą sobie pod kątem mentalnym. Nawet jeśli masz mocny skład, ale nie podejdziesz do rozgrywek w odpowiedni sposób, to sobie nie poradzisz. Właśnie to miało być kluczowe w kontekście Asseco Resovii, która znowu nie udźwignęła presji.
Asseco Resovia znów nie radzi sobie z presją
– Oczekiwania były bardzo duże, był pompowany balonik. Wiadomo, wszyscy czekamy na ten puchar, bo nie udało się go zdobyć od 36 lat. Było oczekiwanie, że to jest ten moment, by go wywalczyć. Gra pod presją nie jest mocną stroną Resovii – stwierdził Bednaruk.
Jego zdaniem zespół z Podkarpacia nie zmienił się tak bardzo, jak niektórym się wydawało. Mimo że w PlusLidze rzeszowianie radzą sobie bardzo dobrze, to w starciu z ligową czołówką wypadają co najmniej blado. Szkoleniowiec przypomniał bowiem, iż z 5 ostatnich starć z topowymi przeciwnikami takimi jak ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel i Warta Zawiercie, Resovia wygrała zaledwie jedno.
Tylko w taki sposób Asseco Resovia może sobie pomóc
Ekspert został zapytany również o w to, co trzeba zrobić, aby ekipa Giampaolo Medeia zaczęła prezentować się lepiej. – Nie ma złotego środka, złotej recepty. Trening, trening i jeszcze raz trening. Ciężka praca w sali. I tyle. Drużyna potrzebuje spokoju, mniej paniki i więcej wsparcia kibiców – odpowiedział.
Czytaj też:
Piotr Graban dla „Wprost”: Dążę do tego, by otrzymać podobną szansę, co Nikola GrbićCzytaj też:
Luke Perry dla „Wprost”: Czułem, że w Polsce mam coś do załatwienia. Tkwiła we mnie chęć powrotu