Jastrzębski Węgiel bliżej finału Ligi Mistrzów. Jeden moment mógł odmienić losy spotkania

Jastrzębski Węgiel bliżej finału Ligi Mistrzów. Jeden moment mógł odmienić losy spotkania

Jastrzębski Węgiel
Jastrzębski Węgiel Źródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Jastrzębski Węgiel po raz drugi z rzędu i czwarty w swojej historii zameldował się w najlepszej czwórce Ligi Mistrzów. W tegorocznej edycji Jastrzębianie wygrali wszystkie sześć spotkań fazy grupowej oraz dwa mecze ćwierćfinałowe z VfB Friedrichshafen. Teraz na drodze podopiecznych Marcelo Mendeza do finału stoi aktualny wicemistrz Turcji, Halkbank Ankara.

Halkbank, który jest rywalem Jastrzębskiego Węgla w meczu o finał, pokonał w ćwierćfinale Ligi Mistrzów mistrza Włoch, Cucine Lube Civitanova. Tureccy rywale są bardzo dobrze znani Pomarańczowym, a ostatni raz oba zespoły zmierzyły się ze sobą w fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2019/2020. Wówczas dwukrotnie triumfowali siatkarzy występujący na co dzień w PlusLidze. Ponadto w 2014 obie drużyny zmierzyły się ze sobą trzykrotnie. Najpierw dwa razy w fazie grupowej, a następnie w turnieju finałowym organizowanym wówczas przez Turków u siebie, w Ankarze. To ostatnie spotkanie polski zespół przegrał.

Dreszczowiec w końcówce pierwszego seta

Mecz od początku był bardzo wyrównany, a obie ekipy nie wystrzegały się błędów na zagrywce. Przy wyniku 4:4 Pomarańczowi zanotowali serię czterech punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 8:4. Turcy gonili wynik, ale Tomasz Fornal swoimi wymyślnymi zagraniami wybijał im ten pomysł z głów.

Od początku tego spotkania bardzo dobrze sobie radził również Jakub Popiwczak, który był bardzo skuteczny w defensywie i wybronił wiele trudnych piłek. W końcówce tego seta Jastrzębski Węgiel miał pięciopunktową przewagę – 19:14, której nie oddał już do końca, choć pozwolili turkom na serię czterech punków z rzędu za sprawą Abdela-Aziz, który torpedował rywali swoją zagrywką i atakami z drugiej linii. Pierwsza partia skończyła się wynikiem 25: 22.

Jastrzębski Węgiel wygrał drugiego seta

Druga partia rozpoczęła się prowadzeniem Jastrzębskiego Węgla 2:0, ale szybko ona została roztrwoniona, a ponadto chwilę później Halkbank wyszedł na prowadzenie 6:9 za sprawą wygrania trzech punktów z rzędu. Marcelo Mendez od razu poprosił o czas, by przerwać tę serię przeciwników. Time-out przyniósł oczekiwany skutek, bo dwa punkty zdobył M'Baye, a kolejny Clevenot, dzięki czemu Pomarańczowi doprowadzili do remisu. Ponadto w następnej akcji Francuz zablokował rywala i to siatkarze z PlusLigi wyszli na prowadzenie 10:9.

Druga połowa tego seta była nader ciekawa, a Jastrzębski Węgiel wrócił do tego, co prezentował na początku pierwszego seta, czyli skuteczna obrona, dobry blok i skuteczny atak. Dzięki temu Pomarańczowi wyszli na prowadzenie 18:14. Jednak nawet mając czteropunktową przewagę siatkarze z PlusLigi nie mogli być pewni tego, że utrzymają ją do końca. Końcówka była niezwykle emocjonująca. Halkbank doszedł rywali na jeden punkt (19:20). Na szczęście Turcy nie wystrzegli się błędów a Nimir Abdel-Aziz nie był już tak skuteczny, jak w pierwszej odsłonie. Druga partia skończyła się wynikiem 25:23 dla polskiego zespołu, a decydujący punkt zdobył Tomasz Fornal, który przepchnął piłkę na potrójnym bloku.

Przebudzenie Halkbanku Ankara

Trzeci set wcale nie był formalnością, bo te zdobycze mogą mieć znaczący wpływ na wynik dwumeczu. Tym razem partię lepiej rozpoczęli gracze Halkbanku Ankara, którzy szybko wyszli na prowadzenie 5:8, które następnie powiększyli (6:10). Coś w grze siatkarzy Jastrzębskiego Węgla się zepsuło, na co postanowił zareagować Marcelo Mendez, który wziął przerwę przy wyniku 7:12.

Niestety nie przyniosło to oczekiwanego skutku, bo tuż po time-oucie Boyer został zablokowany, a następnie Turcy zaserwowali asa. Niestety tej siedmiopunktowej przewagi Pomarańczowi nie byli w stanie odrobić. Halkbank Ankara wygrał 16:25 i złapał kontakt.

Jastrzębski Węgiel dopiął swego i wygrał czwartego seta!

Czwarty set był sprawdzianem mentalu siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Na szczęście był on na bardzo wysokim poziomie, bo Już na początku podopieczni Marcelo Mendeza wyszli na trzypunktowe prowadzenie (5:2), które później utrzymali (9:6), a następnie powiększyli (11:7). Jak w poprzednim secie bezradni byli Polacy, tak w tej partii to Turcy nie mogli nic zrobić, o czym może świadczyć świetny blok Tomasza Fornala na Nimirze Abdel-Aziz'ie (14:9). Końcówka była bardzo emocjonująca, ale zwycięska dla Jastrzębskiego Węgla – 25:22. W całym meczu polski zespół triumfował 3:1.

Jastrzębski Węgiel podejmie u siebie w rewanżu drużynę Halkbank Ankara. Mecz zaplanowano na środę 5.04 na godz. 20:30. Transmisja na żywo odbędzie się w TV na antenie Polsatu Sport oraz online w Internecie w serwisie streamingowym zawierającym ten kanał, np. Polsat Box Go.

Czytaj też:
Andrea Anastasi ocenił formę Kamila Semeniuka przed meczem z ZAKSĄ. Padła jednoznaczna opinia
Czytaj też:
Polski klub ogłosił radosną nowinę. Podjęcie tej decyzji nie było trudne

Źródło: WPROST.pl