Trener Jastrzębskiego Węgla zabrał głos po triumfie w PlusLidze. Zaskakujące słowa

Trener Jastrzębskiego Węgla zabrał głos po triumfie w PlusLidze. Zaskakujące słowa

Marcelo Mendez
Marcelo Mendez Źródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Po triumfie w PlusLidze trener Jastrzębskiego Węgla zabrał głos. Marcelo Mendez wypowiedział się z szacunkiem o ostatnich rywalach. Ponadto Argentyńczyk zaskoczył wyznaniem.

Jastrzębski Węgiel przypieczętował wczoraj, tj. w środę 10 maja triumf w PlusLidze. Podopieczni Marcelo Mendeza rozbili broniącą tytułu Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle w trzech meczach. W pierwszym spotkaniu siatkarze z Jastrzębia-Zdroju wygrali gładko 3:0 (25:20, 25:20 i 25:23). Drugi mecz Pomarańczowi co prawda zaczęli od przegranej 24:26 w pierwszym secie, ale już w trzech kolejnych nie dali rywalom szans 3:1 (25:22, 25:15 i 25:19). Ostatni mecz to był już pokaz siły Jastrzębskiego Węgla, który wygrał 3:0 do 15, 16 i 13.

Marcelo Mendez: PlusLiga jest jedną z najlepszych na świecie

Dziennikarka TVP Sport Sara Kalisz porozmawiała z trenerem Jastrzębskiego Węgla na temat jego pierwszego złotego medalu w PlusLidze. – To wyjątkowe uczucie. Jestem trenerem, który miał szczęście do grania wielu meczów finałowych w karierze – stwierdził Marcelo Mendez.

– Minione spotkania z ZAKSĄ doceniam jednak szczególnie, ponieważ to dopiero mój pierwszy "pełny" sezon w PlusLidze. Bardzo cieszy mnie więc ten sukces – dodał.

Zdaniem Mendeza PlusLiga znajduje się w czołówce spośród wszystkich światowych lig. – Polska liga jest jedną z najlepszych na świecie, a w tej chwili być może jest najlepsza – podkreślił.

Trener Jastrzębskiego Węgla: Musimy świętować

Trener Jastrzębskiego Węgla oddał również szacunek finałowemu rywalowi. – W finale mistrzostw Polski pokonaliśmy znakomity, "wielki" zespół Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Jestem niezwykle dumny z moich graczy. W Jastrzębskim Węglu czuję się szczęśliwy – zapewnił.

Teraz Jastrzębski Węgiel zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w finale Ligi Mistrzów, gdzie zwycięzcę wyłoni bezpośrednia rywalizacja. Na pytanie, czy fakt, iż 20 maja grają finał Ligi Mistrzów pozwala w pełni cieszyć się medalem Mendez odparł twierdząco.

– W środę i czwartek musimy świętować. Po chwili odpoczynku znów skupimy się na grze i na tym, by powtórzyć wynik naszego ostatniego meczu w finale Ligi Mistrzów – zakończył.

Czytaj też:
W pogoni za Khvichą Kvaratskhelią. Ann Kalandadze o rywalizacji z ŁKS-em i siatkówce w Gruzji
Czytaj też:
Jakub Popiwczak ma plan na świętowanie mistrzostwa. Padła dosadna deklaracja

Źródło: TVP Sport