Największe wygrane Tauron Ligi. Wybraliśmy najlepszy skład sezonu 2022/2023

Największe wygrane Tauron Ligi. Wybraliśmy najlepszy skład sezonu 2022/2023

Roberta Ratzke i Valentina Diouf
Roberta Ratzke i Valentina Diouf Źródło:Newspix.pl / Mariusz Palczynski / MPAimages.com/NEWSPIX.PL
Rozgrywki Tauron Ligi dobiegły końca. Mistrzostwo w fenomenalnym stylu zdobył ŁKS Commercecon Łódź, choć inne ekipy również często prezentowały świetną siatkówkę. W każdej ekipie da się znaleźć zawodniczki, które zasługują na wyróżnienie. Wybraliśmy skład sezonu 2022/2023.

Zarówno w fazie zasadniczej, jak i w play-offach prym wśród siatkarek wiódł ŁKS Commercecon Łódź. Zespół Alessandro Chiappiniego przegrał w pierwszej rundzie tylko jeden mecz. Do tego doszła bolesna porażka w finale Pucharu Polski, lecz złoto mistrzostw kraju jest nadzwyczaj słodkim pocieszeniem.

Najlepsze siatkarki Tauron Ligi 2022/2023

Dalsze miejsca na podium uzupełnili Developres Bella Dolina Rzeszów oraz Grot Budowlani Łódź. Zespół z Podkarpacia już czwarty raz z rzędu kończy rozgrywki ze srebrnymi medalami. Na Podpromiu z jednej strony czuć duży żal, z drugiej satysfakcję z podtrzymania wysokiego poziomu. W przypadku Budowlanych mowa tu o wielkiej sensacji, bowiem szósty klub fazy zasadniczej wdrapał się aż na podium. Po drodze pokonali Grupę Azoty Chemika Police, który po raz pierwszy od ponownego awansu do LSK (2013 rok) skończył rywalizację poza pierwszą czwórką.

Na przestrzeni całego sezonu można byłoby wymienić kilkanaście zawodniczek, które mocno wpłynęły na grę swoich zespołów. Stały się na tyle ważnymi postaciami, że przykuły uwagę mocniejszych ekip. Wybór siódemki wygranych nie był łatwy. Nie ograniczał się wyłącznie do finalistek rozgrywek, bowiem w innych ekipach też nie brakowało siatkarek w fenomenalnej, indywidualnej dyspozycji.

Rozgrywająca – Roberta Ratzke (ŁKS Commercecon Łódź)

Oficjalna strona Tauron Ligi wybrała Brazylijkę najlepszą siatkarką fazy zasadniczej. Jeśli rozgrywającego porównuje się do maestro lub dyrygenta, to mająca rodzinne korzenie w województwie dolnośląskim siatkarka idealnie wpasowuje się w tę definicję. To ona była mózgiem mistrzyń Polski. Wicemistrzyni olimpijska to piąta najlepiej serwująca siatkarka rozgrywek (druga wśród rozgrywających). Oprócz asów serwisowych może pochwalić się 13 blokami.

Zatrzymanie Ratzke i Diouf było świetną decyzją włodarzy ŁKS-u. Ratzke, która dobrze wie, jak to jest wystawiać najlepszym siatkarkom świata, już rok temu złapała dobrą chemię z Włoszką. Teraz wspólna znajomość na boisku jeszcze bardziej się zacieśnia. Choć Brazylijka miała w Pucharze Polski i play-offach pojedyncze momenty słabości, to mówimy tu o krótkich chwilach w porównaniu do sezonu pełnego formy na poziomie przewyższającym Tauron Ligę.

Przyjmująca – Ann Kalandadze (Developres Bella Dolina Rzeszów)

Gruzinka powiedziała po zakończeniu sezonu, że był to jej najlepszy rok w sportowej karierze. Nie można mieć co to tego wątpliwości. To Gruzinka była motorem napędowym srebrnych medalistek Tauron Ligi. Choć 24-latka gra już w Polsce kolejny rok (przed Rzeszowem w występowała w ŁKS-ie), to dopiero teraz odpaliła na tyle, że to od niej zależały losy spotkania. Czasem przynosiło to jednak negatywny skutek, bowiem zespół ze stolicy Podkarpacia z czasem mocno uzależnił się od dyspozycji zawodniczki.

Kalandadze ze 44 asami serwisowymi była liderką rankingu najlepiej zagrywających. Do tego dochodzi pierwsze miejsce w rankingu MVP (7 statuetek) i czwarta pozycja w klasyfikacji najlepiej punktujących. Gruzinka przyznała w rozmowie z portalem tauronliga.pl, że nie podpisała jeszcze kontraktu na przyszły sezon. Nie wykluczyła jednak opcji pozostania w zespole Stephane’a Antigi.

Przyjmująca – Paulina Damaske (BKS Bostik Bielsko-Biała)

Przez całą fazę zasadniczą BKS Bostik Bielsko-Biała uchodził za rewelację sezonu. Palmę pierwszeństwa zabrał im Grot Budowlani Łódź, którzy najpierw sensacyjnie odprawił Grupa Azoty Chemika Police, a później bez zbędnej dyskusji uporał się właśnie z bielszczankami. W zespole Bartłomieja Piekarczyka główną strzelbą była Paulina Damaske, która przed sezonem odeszła z… Budowlanych.

Damaske to druga najlepiej zagrywająca i trzecia najlepiej punktująca Tauron Ligi. Aż dziewięciokrotnie kończyła mecz z dorobkiem przekraczającym 20 punktów. Transfer na Śląsk okazał się dla 21-latki bardzo dobrym wyborem. Dzięki dobrej dyspozycji otrzymała powołanie od Stefano Lavariniego do szerokiej kadry na Ligę Narodów.

Atakująca – Valentina Diouf (ŁKS Commercecon Łódź)

Można byłoby wstawić tutaj Melis Durul i wybór też by się bronił. Turczynka przez większość sezonu była najskuteczniejszą siatkarką ligi (przewodziła rankingowi po fazie zasadniczej). Dodatkowo aż 7 razy odbierała nagrodę dla MVP meczu. Szkopuł w tym, że Diouf przez większość sezonu spisywała się dobrze, a gdy trzeba było, to włączała piąty bieg. W przypadku NBA często się mówi, że największą weryfikacją są siódme mecze w play-offach znane jako „Win or go home”. Tutaj presja jest największa, więc ci, którzy spisują się w nich najlepiej, są najmocniej podziwiani. Jeśli zdobywasz 36 punktów w najważniejszym meczu sezonu, to jak tu cię nie cenić?

Diouf także zakończyła sezon z siedmioma statuetkami. Dodatkowo z wynikiem 503 punktów wyprzedziła Durul w klasyfikacji najlepiej punktujących (oraz przy okazji najlepiej atakujących). Włoszka nie chciała w rozmowie z „Wprost” zdradzić informacji, czy zostanie na następny sezon w Łodzi, lecz ewentualny kolejny sezon duetu Diouf-Ratzke (Brazylijka przedłużyła kontrakt) byłby sporym utrapieniem dla ligowych rywalek.

Środkowa – Kamila Witkowska (ŁKS Commercecon Łódź)

Przed początkiem sezonu można było powiedzieć, że ŁKS ma kłopot bogactwa na środku. Kamila Witkowska, Klaudia Alagierska-Szczepaniak, Aleksandra Gryka i Joanna Pacak. Chiappini oddał ostatnią z nich na wypożyczenie, lecz wciąż dysponował trójką reprezentantek. Kłopoty rozpoczęły się, gdy druga z wymienionych doznała poważnej kontuzji w meczu Ligi Mistrzyń. Gryka i Witkowska grały niemal non stop, lecz jak pokazują wyniki, obie wywiązywały się ze swojej roli znakomicie.

Witkowska zakończyła sezon jako najlepsza blokująca Tauron Ligi. Na wcześniejszym etapie sezonu prym wiodła Agnieszka Korneluk, ale jako że ŁKS grał do samego końca, „Kama” dostała wiele szans na poprawę bilansu. Urodzona w Kościanie 31-latka skutecznie murowała siatkę rywalek, do tego zdobywając przynajmniej po kilka cennych punktów w meczu.

Środkowa – Dominika Sobolska-Tarasova (Grot Budowlani Łódź)

Grot Budowlani Łódź musieli patrzyć, jak rywalki zza między lepiej sobie radzą w Tauron Lidze, jednakże po tym co osiągnęły w play-offach, również i one mogą być z siebie dumne. Szósty zespół po fazie zasadniczej skończył z brązowymi medalami i przepustką do Ligi Mistrzyń. Ważnymi postaciami ekipy Macieja Biernata była wspomniana wcześniej Durul oraz Dominika Sobolska-Tarasova.

Polka reprezentująca w przeszłości Belgię szczególnie w play-offach dała się poznać z dobrej strony. Bardzo dobrze robiła to, co lubi robić grając w środku – blokowała. W szybkim tempie zbudowała wynik, który dał jej czwarte miejsce w klasyfikacji najlepiej blokujących zawodniczek. Do tego doszła umiejętność zachowania chłodnej głowy w spotkaniach o wysoką stawkę i funkcja mentorki dla młodszych zawodniczek. Można mocno zastanawiać się, jak wyglądaliby Budowlani bez 32-latki.

Libero – Izabela Lemańczyk (Energa MKS Kalisz)

Z pozoru dość kontrowersyjnym wyborem jest umieszczenie zawodniczki szóstego zespołu Tauron Ligi w zestawieniu najlepszych zawodniczek. Na pozycjach medalowych znalazły się takie libero jak Paulina Maj-Erwardt, Aleksandra Szczygłowska czy Justyna Łysiak, które nie mogą mieć sobie nic do zarzucenia. Zawodniczka Developresu spośród nich legitymuje się najlepszym procentem przyjęcia, co sprawia, że jej obecność w składzie sezonu nie byłaby kontrowersyjna. Wybór padł jednak na zawodniczkę Energi MKS Kalisz.

Izabela Lemańczyk od lat nie schodzi poniżej wysokiego poziomu. Siatkarka zamieniła przed sezonem Legionowo na Kalisz i podobnie jak na Mazowszu, tak i w Wielkopolsce błyszczy świetną dyspozycją. Popularna „Pestka” trzymała w ryzach całe przyjęcie i obronę MKS-u. Z wynikiem 56,48 procent była drugą najlepiej przyjmującą siatkarką ligi zaraz za Marią Stenzel. Wpływ kapitan kaliszanek na zespół był jednak znacznie większy, choć trudno mierzalny. Pozycja libero często uchodzi za niezbyt docenianą względem atakujących czy przyjmujących. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że bez Lemańczyk Kalisz nie wygrałby tylu spotkań w minionym sezonie Tauron Ligi.

Czytaj też:
Starcie reprezentantek Polski dla Joanny Wołosz. Polka z kolejnym złotem
Czytaj też:
Poruszające wyznanie Malwiny Smarzek. „Leczę dalej depresję, miałam ataki paniki”

Źródło: WPROST.pl