Magdalena Stysiak opowiedziała o swoich początkach w Turcji. Jest inaczej, niż myślała

Magdalena Stysiak opowiedziała o swoich początkach w Turcji. Jest inaczej, niż myślała

Magdalena Styisak
Magdalena Styisak Źródło: Newspix.pl / Radoslaw Jozwiak / Cyfrasport
Magdalena Stysiak przed sezonem trafiła do Fenerbahce. Atakująca opowiedziała o swoich początkach w Turcji. Siatkarka wyznała, że jest trochę inaczej, niż pierwotnie myślała.

Od nowego sezonu Magdalena Stysiak występuje w lidze tureckiej. Atakująca zamieniła włoską Serie A na Fenerbahce Stambuł. Wraz z reprezentantką Polski do klubu dołączył selekcjoner reprezentacji Polski Stefano Lavarini.

Magdalena Stysiak o początkach w Turcji

Początki Magdaleny Stysiak są bardzo udane, a raz po raz w lokalnych mediach przebijają się nagłówki z polską atakującą, która od początku uważana jest za gwiazdę. Mimo zachwytów nad jej grą atakująca wyznała w rozmowie z TVP Sport, że nie czyta na swój temat niezależnie od tego, czy gra dobrze, czy źle.

– Mimo to nie da się nie natrafić na tego typu nagłówki, ponieważ ludzie wysyłają mi je choćby poprzez Instagrama. To bardzo miłe, że tak szybko jestem doceniana w Turcji i udało mi się trafić do kibiców. Czuję, że mnie lubią i czuję się członkinią „rodziny Fenerbahce” – wyznała.

Zdaniem reprezentantki Polski początek sezonu jest dobry, ale zawsze może być lepiej. – Bardzo szkoda mi meczu o Superpuchar, ale z drugiej strony to było pierwsze spotkanie – nie wiedziałyśmy, czego możemy oczekiwać po sobie i po drużynie przeciwnej – dodała.

Magdalena Stysiak myślała, że w nowym klubie będzie inaczej

Magdalena Stysiak została również zapytana o to, czy w Turcji jest tak, jak myślała, że będzie przed transferem. Tu Biało-Czerwona zdecydowała się na szczery komentarz. – Myślałam, że będzie trudniej – stwierdziła.

Siatkarka wytłumaczyła obawy tym, że po czasie spędzonym we Włoszech będzie jej trudniej zaadaptować się do nowego miejsca. – Z reguły jestem jednak bardzo otwartą osobą i dość prędko „wdrażam się” w nowe realia. Udało mi się szybko przyzwyczaić do Turcji. Myślę, że to efekt tego, że przyjechałam tu z otwartą głową – dodała.

– Postawiłam sobie za cel bycie zadowoloną i pozytywnie nastawioną do wszystkiego. Tak też jest obecnie. W klubie czuję się bardzo dobrze. Co więcej, wiele osób pisze mi, że promienieję i ewidentnie odnalazłam się w Turcji mimo niedługiego okresu, który tu spędziłam. Widać to po tym, jak cieszę się z tego, że jestem na boisku. Czuję się w tym kraju bardzo dobrze – podkreśliła.

Na koniec atakująca Fenerbahce wypowiedziała się na temat celów na ten sezon. – Przetrwać w zdrowiu i bez kontuzji. No i zdobyć mistrzostwo Turcji – zakończyła.

Czytaj też:
Polskie siatkarki spełniły marzenia. Sen o igrzyskach olimpijskich stał się jawą
Czytaj też:
Zuzanna Górecka zdradziła, z czym mierzyły się polskie siatkarki. Powiedziała to wprost

Opracował:
Źródło: TVP Sport