Przed laty aktywny na środku siatki, a obecnie, po drugiej stronie barykady, jako dziennikarz Onetu i „Przeglądu Sportowego”. Łukasz Kadziewicz po raz kolejny wypowiedział kilka mocnych zdań dotyczących bieżących spraw związanych z siatkówką. Były reprezentant ocenił to, jak prezentuje się zespół Asseco Resovii Rzeszów. A raczej to, co powinno być, a czego nie ma w drużynie ze stolicy Podkarpacia.
Asseco Resovia Rzeszów oceniona przez byłego reprezentanta
Po jedenastu kolejkach PlusLigi zespół z Rzeszowa jest na trzeciej pozycji w tabeli. Asseco Resovia przegrała dwa mecze, na inaugurację z Projektem Warszawa (wicelider) oraz mistrzami Polski i liderującym teamem, Jastrzębskim Węglem. Oba spotkania drużyna przegrała w czterech partiach.
W ostatnich dniach rzeszowianie wymęczyli wygraną z Enea Czarnymi w Radomiu, czyli ostatnim zespołem PlusLigi, wygrywając po tie-breaku. W Lidze Mistrzów rzeszowianie przegrali dwa mecze u siebie, z francuskim Tours VB (1:3) oraz włoskim Itasem Trentino (0:3). Do tego Asseco Resovia ograła na wyjeździe ACH Volley Ljubljanę (3:0).
Kadziewicz jednoznacznie ocenił rzeszowski zespół w programie „Misja Siatka”.
– To fajne miejsce. Ciepło, dobrze płacą, ale brakuje im tego czego nie można zważyć i zmierzy. Resovia jest bezjajeczna. Gracze wychodzą, przychodzą do roboty i grają raz lepiej, raz gorzej. Nie wiem, czego im brakuje, ale w tej drużynie nie ma sportowego potwora. Czegoś, co nakazuje Ci dominować nad przeciwnikiem. Nie ma jakości sportowej i pazerności […] Tam grają tłuste koty z dobrymi kontraktami – cytuje słowa Kadziewicza na swoich stronach Onet.
Łukasz Kadziewicz ostro również o Norbercie Huberze
W czwartek cytowaliśmy „Kadzia” przy okazji jego opinii dotyczącej środkowego reprezentacji Polski i Jastrzębskiego Węgla. Wicemistrz świata (2006) pozwolił sobie na komentarz dotyczący Norberta Hubera, a dokładniej aktywności zawodnika w mediach społecznościowych.
Kadziewicz w tym samym odcinku „Misji Siatka” zauważył, że nie do końca podoba mu się to, co poza boiskiem robi Huber. Odniesienie dotyczyło przede wszystkim zdjęcia, które Huber umieścił w sieci po przegranym hicie PlusLigi. Pojawił się na nim w towarzystwie nie tylko kolegi klubowego Tomasza Fornala, ale też Piotra Gacka, czyli do wielu lat jednej z najważniejszych postaci w szeregach Projektu Warszawa. Kadziewicz, może nie wprost, ale sugerował, że w grę może wchodzić potencjalna kwestia transferu Hubera i siatkarz tak robić po prostu nie powinien.
Czytaj też:
Fatalne wieści ws. zdrowia Aleksandra Śliwki. Kapitan ZAKSY wypada z gryCzytaj też:
Fatalne wieści ws. siatkarskiego mistrza świata. Sezon, który przekreśli wszystko?