Rywalka Igi Świątek była załamana po porażce w ćwierćfinale US Open. Jessica Pegula zadziwiła podczas konferencji prasowej

Rywalka Igi Świątek była załamana po porażce w ćwierćfinale US Open. Jessica Pegula zadziwiła podczas konferencji prasowej

Jessica Pegula
Jessica Pegula Źródło: PAP / Marcin Cholewiński
W czwartek o godz. 1:00 polskiego czasu Iga Świątek stanęła naprzeciw Jessice Peguli w ćwierćfinale US Open. Mimo wyrównanego spotkania to pierwsza rakieta świata była lepsza w tym starciu. Na pomeczowej konferencji prasowej załamana Amerykanka zadziwiła dziennikarzy swoim zachowaniem.

Iga Świątek i Jessica Pegula świetnie się spisywały na US Open. Polka na swojej drodze starła się z Jasmine Paolini, Sloane Stephens, Lauren Davies i Jule Neimeiet. Z kolei Jessica Pegula na tym turnieju mierzyła się z Viktoriją Golubic, Alaksandrą Sasnowicz, Yue Yuan i Petrą Kvitovą.

Mecz Igi Świątek z Jessicą Pegulą od początku był bardzo wyrównany, jednak ostatecznie to pierwsza rakieta świata popełniła mniej błędów i zameldowała się w półfinale US Open, gdzie jej rywalką będzie Białorusinka Aryna Sabalenka.

Niecodzienne zachowanie Peguli na konferencji

Pegula, która w najnowszym rankingu WTA zajęła ósmą lokatę, przyszła na pomeczową konferencję zupełnie załamana. W trakcie jej trwania, Amerykanka otworzyła puszkę z piwem i zaczęła je pić. Podchwyciła to dziennikarka ESPN D’Arcy Maine, która powiedziała, że przykro jej z powodu tej porażki oraz dodała, że lubi Heinekena.

Na to Pegula zareagowała słowami: To chociaż pomaga mi ukoić ból po porażce i pomoże przy kontroli antydopingowej – powiedziała załamana tenisistka, dodając, że jest sfrustrowana kolejną porażką w ćwierćfinale Wielkiego Szlema. Tenisistka dodała, że chciałaby też w ćwierćfinałach trafić na kogoś innego, niż Barty, czy Świątek. Później te słowa wytłumaczyła, że wynikały z frustracji, bo nie lubi przegrywać, a Polka jest najlepsza na świecie.

Jestem Wku****** i zniechęcona. To trzeci ćwierćfinał. Miałam szansę wygrać Wielkiego Szlema i chciałam to zrobić tutaj, u siebie – przyznała Amerykanka, cytowana przez New York Post.

Mecz o finał US Open między Igą Świątek a Aryną Sabalenką zaplanowane jest na piątek 9 września. Tenisistki mają wyjść na kort nie wcześniej niż o godz. 2:30 polskiego czasu.

Czytaj też:
Adam Małysz skomentował ostatnie występy Igi Świątek. Wskazał, gdzie widzi problem

Źródło: WPROST.pl / nypost.com/Youtube