Iga Światek, która od kilku miesięcy jest liderką światowego rankingu WTA, przystąpiła do tegorocznego US Open rozstawiona z numerem pierwszym. Pochodząca z Raszyna zawodniczka w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju pokonała w dwóch setach Jasmine Paolini, tracąc po drodze tylko trzy gemy. W kolejnej rundzie Polka poradziła sobie ze Sloane Stephens, a w trzeciej rundzie odesłała do domu Lauren Davis.
Najcięższy bój 21-latka stoczyła w czwartej rundzie, gdzie przyszło jej zmierzyć się z Julie Niemeier. Niemka na początku spotkania postawiła twarde warunki Świątek, która popełniała wiele błędów. Polka szybko jednak otrząsnęła się po wysoko przegranym secie i wygrała kolejną partię 6:4, a w decydującym secie nie pozwoliła rywalce na ugranie choćby jednego gema. Tym samym liderka rankingu awansowała do ćwierćfinału US Open, a w rozegranym w nocy ze środy na czwartek spotkaniu zagrała z Jessicą Pegulą.
US Open. Iga Świątek zagra w półfinale
Początek ćwierćfinałowego starcia był bardzo wyrównany, o czym świadczył choćby fakt, że pierwszy gem trwał aż osiem minut. Wygrała go Iga Świątek, po czym Jessica Pegula przy własnym podaniu odpowiedziała tym samym. Amerykanka wkrótce przełamała też 21-latkę, doprowadzając do stanu 3:2. Polka nie pozwoliła jednak rywalce na wygranie seta. Pegula ugrała jeszcze tylko jednego gema, a Świątek zmuszając Amerykankę do popełniania błędów, pewnie wygrała 6:3.
O wiele bardziej wyrównana była druga partia, której losy ważyły się aż do samego końca. Przy stanie 5:4 wydawało się, że liderka rankingu WTA za chwilę pokona Pegulę, która zdołała jednak doprowadzić do wyrównania.
Po podwójnym błędzie serwisowym Amerykanki i dobrej postawie Polki w długiej wymianie było już 6:5 dla Świątek, która jednak i tak straciła kolejnego gema. W tie-breaku górą była jednak nasza reprezentantka, która tym samym wygrała mecz 2:0 i zameldowała się w półfinale US Open. Tam jej rywalką będzie Aryna Sabalenka.
Czytaj też:
Adam Małysz skomentował ostatnie występy Igi Świątek. Wskazał, gdzie widzi problem