Ukoronowaniem zmagań tenisistek w bieżącym sezonie będzie Turniej Mistrzyń, który odbędzie się w dniach 31-października – 7 listopada. Najlepsze osiem singlistek ostatnich miesięcy powalczy o prestiżowe trofeum na kortach w amerykańskim Fort Worth, a wśród zgłoszonych zawodniczek znalazła się Iga Świątek.
Iga Świątek rezygnuje ze startu
Bezpośrednio po turnieju organizowanym przez WTA odbędzie się Billie Jean King Cup, czyli impreza pod egidą ITF. Polki mają tam zagrać w fazie grupowej z Czeszkami i Amerykankami, a triumfatorki grupy uzyskają awans do półfinału. Biało-Czerwonym nie pomoże Iga Świątek, o czym tenisistka poinformowała w poniedziałek 3 października.
Liderka rankingu WTA podkreśliła, że podjęła decyzję po długim namyśle i konsultacjach ze swoim sztabem. „Jest mi bardzo przykro, bo gram w reprezentacji, gdy to tylko możliwe i zawsze zostawiam na korcie serce w tych meczach” – napisała na Instagramie. „Granie w Polsce w tym roku było przywilejem i bardzo liczyłam, że będę mogła kontynuować rozgrywki” – dodała.
Triumfatorka tegorocznego US Open zaznaczyła, że jest zawiedziona brakiem porozumienia między federacjami WTA i ITF, które nie były w stanie dojść do porozumienia w „kwestii tak podstawowej, jak kalendarz ważnych rozgrywek” i dały tenisistkom zaledwie dzień na podróż oraz adaptację po zmianie strefy czasowej (Billie Jean King Cup zaczyna się już 8 listopada).
Pochodząca z Raszyna zawodniczka stwierdziła także, że występ w obu turniejach mógłby być niebezpieczny dla zdrowia zawodniczek i obarczony ryzykiem kontuzji. „Zamierzam podjąć rozmowy z WTA i z ITF, aby w przyszłości nie doszło do podobnych sytuacji, które są ze szkodą nie tylko dla nas tenisistek, ale też dla fanów tenisa” – podsumowała.
Czytaj też:
Iga Świątek wskazała najtrudniejszy moment sezonu. Kosztowało ją to wiele pod względem mentalnym