Iga Świątek zdemolowała Niemkę! Znakomity prognostyk przed Wimbledonem

Iga Świątek zdemolowała Niemkę! Znakomity prognostyk przed Wimbledonem

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Newspix.pl / Icon Sport
Iga Świątek wróciła na kort po zwycięstwie w Rolandzie Garrosie i rozpoczęła zmagania na powierzchni trawiastej. W pierwszym meczu turnieju WTA 250 w Homburgu zmierzyła się z Niemką Tatjaną Marią. Mecz zakończył się zwycięstwem raszynianki 5:7, 6:2, 6:0. To bardzo dobry prognostyk dla 22-latki przed nadchodzącym Wimbledonem i pozostaniem na szczycie rankingu WTA.

Fani Igi Świątek doczekali się jej powrotu na kort. Po zwycięstwie w Rolandzie Garrosie najlepsza tenisistka świata rozpoczęła zmagania na kortach trawiastych, a dokładnie w turnieju WTA 250 w Bad Homburgu. Jej przeciwniczką w pierwszej rundzie była półfinalistka zeszłorocznego Wimbledonu, Niemka Tatjana Maria, zatem od chwili losowania stało się jasne, że nie będzie to proste zadanie, tym bardziej że dla raszynianki był to dopiero 16 mecz w zawodowej karierze na trawie. Zobaczyliśmy bardzo dobre widowisko.

Bardzo wyrównany pierwszy set na niekorzyść Igi Świątek

Iga Świątek bardzo dobrze weszła w mecz z Tatjaną Marią. Niemka rozpoczęła mecz gemem serwisowym i z miejsca została przełamana przez Polkę i stało się dla niej jasne, że „jedynka” światowego rankingu WTA postawiła jej trudne warunki, zaznaczając, że w drugim gemie przegrała do zera. Dopiero w kolejnym 35-latka zdobyła pierwszego gema i był to moment, w którym gra zaczęła się wyrównywać. Co prawda do pewnego momentu oglądaliśmy grę „gem za gem”, ale naszej reprezentantce nie szło już tak gładko.

Po zwycięstwie w swoim serwisie Maria utrzymała swoje podanie, żeby w następnym je oddać. Następnie przeciwniczka Igi Świątek znów zdobyła gema i tablica wyników pokazywała 4:3 dla Polki. Tutaj zaczęły się schody, gdyż raszynianka została przełamana, a następnie nie zdołała dokonać powrotnego. Tym samym Niemka po raz pierwszy w tym meczu wyszła na prowadzenie. Po zdobyciu kolejnego serwisu zobaczyliśmy długą wymianę i Iga Świątek była bliska przełamania Niemki, ale nie udała jej się ta sztuka. Na nieszczęście Polki to ona została przełamana po raz kolejny i po ataku w siatkę przegrała gema i w konsekwencji całego seta 5:7.

Raszynianka znalazła swój rytm

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się znakomicie dla naszej reprezentantki, gdyż znów przełamała Niemkę i to do zera. Takim samym wynikiem zakończył się pierwszy gem serwisowy Polki w drugim secie. Można powiedzieć, że nastąpiło lustrzane odbicie z pierwszego seta, ponieważ gem numer trzy zwyciężyła Tatjana Maria, a następnie raszynianka nie dała jej szans przy swoim serwisie, wygrywając do zera. Zmiana nastąpiła przy kolejnym podaniu 35-latki, która popełniła podwójny błąd serwisowy i została przełamana przez 22-latkę z Raszyna.

Od tej chwili Polka prowadziła z przewagą dwóch przełamań i gra toczyła się zdecydowanie pod jej dyktando. Nie miała problemów z wygraniem kolejnego podania, pozwalając swojej przeciwniczce na zdobycie zaledwie jednego punktu. Gem serwisowy Tatjany Marii był dla niej okazją na poprawienie swojego dorobku w drugiej odsłonie meczu i na jej szczęście zwyciężyła go, choć Polka ponownie postawiła jej bardzo trudne warunki. Nie zdołała przełamać jej w gemie numer osiem i set zakończył się wynikiem 6:2 dla raszynianki.

Iga Świątek postawiła „kropkę nad i”. Demolka w trzecim secie

I jak już tradycja w tym meczu nakazywała, Iga Świątek wygrała pierwszego gema trzeciego seta, przełamując Tatjanę Marię, a drugiego gema serwisowego... wygrała do zera. Oznacza to, że trzecia odsłona meczu rozpoczęła się identycznie, jak dwie poprzednie. Ale też nie do końca, ponieważ w pierwszym i drugim Niemka wygrywała trzecie gemy, a w tym została przełamana i tablica wyników pokazywała już 3:0 dla naszej reprezentantki.

Polka wygrała również swoje następne podanie, co oznaczało, że 35-latka była już w sporych opałach. Nie poprawiła swojego stanu, przegrywając gema serwisowego i ponownie zostając przełamaną. Została jej ostatnia szansa na zwycięstwo chociaż jednego gema w trzecim secie, ale w tym celu musiałaby dokonać przełamania powrotnego. Nie udało jej się to i ostatecznie gem zakończył się perfekcyjnym zwycięstwem Polki 6:0, a w konsekwencji jej triumfem w całym meczu!

Czytaj też:
Cała prawda o relacjach Igi Świątek z jej siostrą. Ojciec tenisistki wszystko zdradził
Czytaj też:
Ogromny problem Jeleny Rybakiny przed Wimbledonem. Rywalka Igi Świątek przekazała smutne wieści

Opracował:
Źródło: WPROST.pl