Pierwszy dzień Wimbledonu przyniósł Polakom równie wiele emocji, jak i powodów do dumy. Swoje mecze rozegrali: Iga Świątek, Magda Linette i Hubert Hurkacz i każde z wymienionych pewnie awansowało do drugiej rundy. Kolejnego dnia słabiej poszło Magdalenie Fręch, która musiała uznać wyższość faworyzowanej Ons Jabeur. Już dziś rozpoczyna się kolejny dzień zmagań o tytuł najbardziej prestiżowych brytyjskich rozgrywek tenisowych, a na korcie ponownie stanie najlepsza tenisistka świata.
Problemy z organizacją gier w Wimbledonie
Fani tenisa doskonale zdają sobie sprawę, że Wimbledon rządzi się swoimi prawami, a najczęstszym problemem, który występuje w trakcie turnieju, jest pogoda. W tym roku kilka spotkań już musiało zostać przerwanych przez opady deszczu, a co za tym idzie, pierwsza runda nie dobiegła jeszcze końca. Przełożone mecze powinny odbyć się już dziś.
Na szczęście wszyscy Polacy nie mieli problemów z dograniem swoich spotkań, dlatego mogą ruszyć dalej. Jedynie Hubert Hurkacz, który pewnie pokonał Hiszpana Alberta Ramosa-Vinolasa, musiał uzbroić się w cierpliwość, gdyż deszcz dwukrotnie przerwał jego pojedynek. Przypomnijmy, że jedynie kort centralny oraz numer jeden są wyposażone w zadaszenie, dlatego tak często wspomina się o tym problemie.
Iga Świątek – Sara Sorribes Tormo. Kiedy mecz? Gdzie obejrzeć?
Iga Świątek znakomicie przygotowała się do starcia w Wimbledonie, pewnie wygrywając swoje mecze w turnieju WTA w Bad Homburgu. Co prawda jej przygoda z niemieckimi zawodami zakończyła się po trzeciej rundzie, gdyż wyeliminowała ją choroba, jednak już w pierwszym meczu Wimbledonu pokazała, że ma ochotę na uzupełnienie swojej gabloty z trofeami o mistrzostwo brytyjskiego Wielkiego Szlema.
Dziś Polka spróbuje postawić kolejny krok ku temu osiągnięciu. Mecz Iga Świątek – Sara Sorribes Tormo odbędzie się nie wcześniej niż o godz. 16:00 i transmisję w TV z tego meczu będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport. Użytkownicy online zobaczą mecz na platformie Polsat Box Go.
Czytaj też:
Polska tenisistka skrytykowała podejście mediów. „Padają słowa, których się nie powiedziało”Czytaj też:
Krótka przygoda Magdaleny Fręch z Wimbledonem. Czołowa tenisistka nie dała jej szans