Iga Świątek na przestrzeni sezonu systematycznie poprawiała swoją pozycję w światowej czołówce. Jeszcze w styczniu Polka była na 17. miejscu w rankingu WTA. Zwycięstwa w turniejach rozgrywanych w Rzymie i Paryżu sprawiły, że 20-latka zgromadziła cenne punkty umożliwiające jej awans w zestawieniu.
Udane występy Igi Świątek w turniejach WTA
Co więcej, Polka dochodziła do czwartej rundy Australian Open. US Open i Wimbledonu. Jeszcze lepiej poszło jej we French Open, gdzie broniąca tytułu zawodniczka odpadła dopiero w ćwierćfinale. Dobre wyniki osiągane w najbardziej prestiżowych imprezach pomogły jej awansować do czołowej dziesiątki światowego rankingu i wziąć udział w turnieju WTA Finals. Tam Świątek wprawdzie wygrała tylko z Paulą Badosą i nie awansowała do półfinału, ale i tak została nominowana do tytułu zawodniczki sezonu.
WTA oprócz Polki nominowało Barborę Krejcikovą, Ashleigh Barty, Naomi Osakę, Garbine Muguruzą, Arynę Sabalenkę oraz Emmę Raducanu. Przypomnijmy, Osaka sięgnęła w tym sezonie po triumf w Australian Open, Krejcikova była najlepsza na kortach Rolanda Garrosa, Barty zatriumfowała w Wimbledonie, a Raducanu w US Open.
Iga Świątek podsumowała sezon
Po pożegnaniu się z turniejem w Guadalajarze Świątek podsumowała sezon we wpisie na Instagramie. Polka podkreśliła, że wprawdzie oczekiwała lepszego rezultatu w WTA Finals, ale doświadczenie zdobyte na kortach w Meksyku z pewnością zaowocuje w przyszłości. „Nauczyłam się tutaj wiele o sobie. Udowodniłam, że to ja sama mogę dać sobie siłę po trudnych sytuacjach i meczach i że potrafię pozbierać się szybko. Wstawałam w tym sezonie, wstałam teraz, wstanę też w przyszłości, jeśli będę tego potrzebowała” – zaznaczyła.
Czytaj też:
Wiadomo, co stało się z Peng Shuai. Informacje potwierdził sam szef MKOL-u