- Musiałem sobie przetłumaczyć polski hymn na język niemiecki, bo są tam słowa, którymi na co dzień się nie posługuję. A musiałem wszystko zapamiętać i rozumieć za pierwszym razem – zdradził w rozmowie z TVP Eugen Polanski.
Pięciokrotny reprezentant Polski przed meczem z Portugalią pierwszy raz zaśpiewał "Mazurka Dąbrowskiego". Po meczu przekonywał, że podczas śpiewania hymnu odczuwał dumę. Zapewnił także, że za polską reprezentację "da się pokroić". Najpierw jednak dopytywał się o znaczenie tego wyrażenia. - Czy dam się pokroić za polską kadrę? Co to znaczy? Że dam z siebie więcej niż mogę na Euro? Oczywiście - zapewnił pomocnik 1.FSV Mainz
Polanski stwierdził też, że jeśli w ćwierćfinale trafimy na zespół Niemiec, to nasi zachodni sąsiedzi będą musieli po tej fazie wrócić do domu. Wspominał, że był co prawda kapitanem młodzieżówki niemieckiej, ale ten etap ma już za sobą i teraz skupia się tylko na grze dla Polski. - Jak trafimy na Niemcy - wygramy - podkreślił.
Polanski stwierdził też, że jeśli w ćwierćfinale trafimy na zespół Niemiec, to nasi zachodni sąsiedzi będą musieli po tej fazie wrócić do domu. Wspominał, że był co prawda kapitanem młodzieżówki niemieckiej, ale ten etap ma już za sobą i teraz skupia się tylko na grze dla Polski. - Jak trafimy na Niemcy - wygramy - podkreślił.
Eugen Polanski urodził się w Sosnowcu, ale w wieku trzech lat wyjechał wraz z rodzicami do Niemiec. Początkowo nazywał się Bogusław Eugeniusz Polański, ale urzędnicy z Viersen, gdzie zamieszkał, uznali, że nie ma niemieckiego odpowiednika imienia Bogusław i w dokumentach wpisali tylko Eugen – odpowiednik drugiego imienia przyszłego reprezentanta Polski. Polanski posiada dwa obywatelstwa, polskie i niemieckie.