Hiszpański pomocnik o Lewandowskim. „Niesprawiedliwe, że nie wygrał Złotej Piłki”

Hiszpański pomocnik o Lewandowskim. „Niesprawiedliwe, że nie wygrał Złotej Piłki”

Thiago Alcantara i Robert Lewandowski
Thiago Alcantara i Robert LewandowskiŹródło:Newspix.pl / Paul Terry
Według Thiago Alcantary Złota Piłka za zeszły rok mogła być przyznana online. Zdaniem Hiszpana wtedy wygrałby ją Robert Lewandowski. Były kolega polskiego snajpera narzeka również na nowoczesną piłkę. – Nienawidzę jej – komentuje gracz Liverpoolu.

Thiago Alcantara ocenił w rozmowie z „Guardianem”, że jego gra mocno ewoluowała w ostatnim czasie. Tłumaczy, że jest mniej zabawy, za to więcej odpowiedzialności. Hiszpański pomocnik stwierdził, że kluczem jest połączenie tych dwóch rzeczy. Gracz Liverpoolu zauważył, że różne ligi mają inne charakterystyki, a obecnie gra się bardziej fizycznie.

Thiago Alcantara nienawidzi nowoczesnej piłki

– Widzimy mniej magii i fantazji. Piłkarze robię więcej i szybciej. Nie musisz już dryblować, bo biegasz. Zawodnicy muszą rozwijać się pod każdym względem. Ci z nas, którzy nie biegają tak szybko, muszą szybko myśleć. Musisz się adaptować, tak jak w życiu – wyjaśniał Thiago Alcantara. Dodał także, że w porównaniu z jego generacją zmieniła się intensywność rozgrywania meczów.

Według gracza Liverpoolu piłkarska magia i improwizacja przydaje się w chwilach trudności, np. w momencie gdy przeciwnik głęboko się broni. Thiago zauważył, że obecnie piłkarze myślą o drużynie, a nie o indywidualnych momentach. Hiszpański pomocnik podsumował, że „nienawidzi nowoczesnej piłki i zawsze sprzeciwiał się VAR-owi”.

Robert Lewandowski chwalony. „Wygrałby Złotą Piłkę”

Były zawodnik Bayernu Monachium odniósł się również do , z którym zmierzy się na . – Jest świetnym graczem i gdyby w zeszłym roku przyznano Złotą Piłkę, wygrałby ją. To niesprawiedliwe, że nie mogła zostać przyznana online – skomentował. Thiago nazwał Polaka „urodzonym zwycięzcą i doskonałym profesjonalistą”. – Obsesją napastnika są gole, ale on jest spokojny, bo wyrobił sobie nawyk – podsumował Hiszpan.

Czytaj też:
Morata chwali Lewandowskiego. „Jest fenomenem”