Robert Lewandowski nie był obecny na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski, podczas którego Polacy rozegrali mecze z Wyspami Owczymi (2:0) i Mołdawią (1:1). Napastnik FC Barcelony został brutalnie sfaulowany podczas meczu z FC Porto w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Już w najbliższą sobotę 28 października na Estadio Montjuïc, gdzie podczas remontu Camp Nou spotkania rozgrywa Blaugrana, przyjedzie Real Madryt i wiele wskazuje na to, że kapitan polskiej kadry nie zgara w tym pojedynku.
Media: Robert Lewandowski nie zdąży wyleczyć kontuzji na mecz z Realem Madryt
Katalońscy dziennikarze nie są pozytywnie nastawieni do stanu zdrowia Roberta Lewandowskiego. Według ich informacji Polak w dalszym ciągu nie jest w stanie pracować na najwyższej intensywności. Nie ma możliwości, byśmy zobaczyli go w środowym spotkaniu z Szachtarem Donieck w ramach Ligi Mistrzów, ale też niemal stuprocentowo nie będzie możliwości jego występu podczas kluczowego meczu z Realem Madryt w La Lidze.
„Z Lewandowskim wszystko jest »na styku«. Jego sytuacja jest bardzo, bardzo skomplikowana” – czytamy w katalońskim „Sporcie”. Warto dodać, że kapitan reprezentacji Polski nie jest jedynym zawodnikiem Dumy Katalonii, który walczy o powrót do zdrowia. W tym samym położeniu znaleźli się Pedri, Raphinha, Frenkie de Jong, Sergi Roberto oraz Jules Kounde. Istnieje prawdopodobieństwo, że Polak, Brazylijczyk i Holender znajdą się w kadrze meczowej na El Clasico, jednak to tylko przypuszczenia.
FC Barcelona goni Real Madryt w La Liga
Dzięki ostatniemu zwycięstwu FC Barcelony nad Athletikiem Bilbao (1:0) i remisie Realu Madryt z Sevillą (1:1) drużyna Xaviego traci już jeden punkt do tej prowadzonej przez Carlo Ancelottiego. Robert Lewandowski plasuje się na trzeciej lokacie w klasyfikacji strzelców La Liga z pięcioma trafieniami i trzema asystami na koncie za Judem Bellinghamem (8G, 2A) i Antoinem Griezmannem (7G, 0A).
Czytaj też:
Robert Lewandowski nie jest najlepiej zarabiającym zawodnikiem FC Barcelony. Hiszpanie ujawniająCzytaj też:
Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Roberta Lewandowskiego. Nie gryzł się w język