Robert Lewandowski wypunktowany przez byłego reprezentanta. Aż trudno uwierzyć

Robert Lewandowski wypunktowany przez byłego reprezentanta. Aż trudno uwierzyć

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło:Newspix.pl / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT
Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski nie ma zbyt dobrej prasy po porażce Biało-Czerwonych z Mołdawią (2:3). „Lewy” tym razem zebrał po głowie od Jakuba Koseckiego. Były reprezentant postanowił skrytykować gwiazdę naszej kadry.

Przypomnijmy, że Polacy pomimo prowadzenia 2:0 w Kiszyniowie, ostatecznie przegrali 2:3 i stracili ważne punkty w eliminacjach ME 2024. Mołdawia okazała się być lepsza w meczu z kadrą trenera Fernando Santosa, podobnie jak było to w przypadku pojedynku z Czechami (1:3). Polacy po trzech meczach eliminacji mają tylko trzy oczka w dorobku.

Jakub Kosecki skrytykował Roberta Lewandowskiego

W ostatnich dniach na temat reprezentacji Polski wypowiedzieli się chyba wszyscy piłkarscy eksperci oraz byli kadrowicze czy selekcjonerzy. Do tego grona dołączył Jakub Kosecki. „Kosa” w teamie Biało-Czerwonych zaliczył pięć oficjalnych spotkań, a obecnie gra w… KTS Weszło, niedawno świętując awans do IV ligi.

– Nie wiem, czy jestem odpowiednią osobą, ale to powiem: bardzo mnie denerwuje, kiedy słyszę Roberta Lewandowskiego mówiącego, że taktyka jest nie taka, że trener zły, że system nieodpowiedni, że nie ma wsparcia… W Kiszyniowie to on powinien być największym wsparciem dla chłopaków, pokazać, że jest liderem, a schował się za plecami innych. W porządku, strzelił bramkę na 2:0, ale kiedy nam nie szło, kiedy chłopaki popełniali indywidualne błędy, to on powinien wyjść przed szereg, krzyknąć, podostrzyć, być dla nich wsparciem. A on tego nie zrobił – powiedział Kosecki w rozmowie dla Fakt.pl.

Były zawodnik m.in. Legii Warszawa nie potrafi zrozumieć, dlaczego Robert Lewandowski nie był w stanie wyjść do dziennikarzy telewizyjnych w Kiszyniowie. „Lewy” przed kamerami i mikrofonami pojawił się dopiero w tzw. strefie mieszanej.

– Kiedy kolejny raz słyszę, że polski trener jest „be”, zagraniczny trener jest „be”, albo Robert milczy na konferencjach po meczach, albo nie wychodzi do dziennikarzy telewizyjnych w Mołdawii. No, słabe to jest… Ja się nie bałem mówić tego co myślę. Jeżeli dałem d...y, to o tym mówiłem. Trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów. Grasz w Barcelonie, biłeś wszelkie rekordy w Bayernie, twoje słowa są traktowane w Polsce jak świętość, to weź odpowiedzialność za tą drużynę. Po Mołdawii tylko czekałem na to, że znowu Robert wyjdzie i powie, że taktyka była zła… – uzupełnił „Kosa”.

We wrześniu Biało-Czerwoni zagrają na PGE Narodowym

W eliminacjach ME 2024 Polacy zdobywają punkty tylko w roli gospodarzy. Taka okazja nadarzyła się tylko raz, a nasza reprezentacja minimalnie (1:0) ograła Albanię.

Biało-Czerwoni kolejny mecz eliminacyjny zagrają we wrześniu. Polacy na PGE Narodowym tym razem zagrają z Wyspami Owczymi. Będzie to starcie… dwóch najgorszych reprezentacji w tabeli grupy E.

Czytaj też:
Ostre słowa Zbigniewa Bońka o reprezentacji Polski. „Niech pan nie żartuje…”
Czytaj też:
Pozytywne wieści w sprawie Jakuba Modera. Reprezentacja bardzo go potrzebuje