Jeszcze zanim w czwartkowy, późny wieczór, trener Michał Probierz oficjalnie odkrył karty w kontekście powołań do reprezentacji Polski, wiadomo było, że zabraknie w niej kilku ważnych postaci. Na czele tej listy można postawić Piotra Zielińskiego, kontuzjowanego podczas niedawnego, ligowego meczu Interu w Serie A.
El. MŚ 2026: Problemy z kontuzjami w kadrze Michała Probierza!
To jednak nie koniec problemów. Drugi z polskich piłkarzy występujący w mediolańskim gigancie, Nicola Zalewski, również nie pojawi się na marcowym zgrupowaniu w grze eliminacyjnej o MŚ 2026. Były zawodnik Romy, obecnie wypożyczony do Interu, również ma problemy zdrowotne. Z tego powodu z reprezentacji wypadł jeszcze jeden gracz występujący na Półwyspie Apenińskim, mianowicie Sebastian Walukiewicz (Torino).
Trener Probierz musiał zareagować. Do reprezentacji dowołani zostali w trybie awaryjnym: Dominik Marczuk (Real Salt Lake) i Mateusz Skrzypczak (Jagiellonia Białystok). Ten pierwszy miał pomóc kadrze U-21, ale z konieczności, wesprze drużynę Probierza. Marczuk ma na swoim koncie debiut w seniorskiej drużynie, co więcej, zdobył nawet gola, choć akurat w smutnym dla reprezentacji meczu, 1:5 z Portugalią w ramach Ligi Narodów pod koniec ubiegłego roku.
Skrzypczak to wyróżniający się piłkarz mistrza Polski i ćwierćfinalisty Ligi Konferencji UEFA z Białegostoku. Jego brak w podstawowej liście powołanych, był sporym zaskoczeniem „in minus”. Probierz, nieco z konieczności, ale naprawił swój potencjalny błąd. Pozostaje teraz obserwować, czy wyróżniający się gracz PKO BP Ekstraklasy, zdoła pokazać się z dobrej strony również w wydaniu reprezentacyjny. O ile selekcjoner zechce dać Skrzypczakowi jakąkolwiek szansę do zaistnienia na boisku.
Reprezentacja Polski na PGE Narodowym i Stadionie Śląskim
W ostatnich miesiącach więcej niż o powołaniach trenera Probierza mówiło się o wyborach związanych z „domem” dla najważniejszej drużyny piłkarskiej w kraju. Okazało się bowiem, że doszło do pewnego rodzaju zgrzytu z PGE Narodowym, przez co PZPN szukał nowych rozwiązań w kontekście miasta i stadionu na mecze reprezentacji.
Ostatecznie jednak, po interwencji m.in. ze strony samego premiera Donalda Tuska czy ministra resoru sportu Sławomira Nitrasa (o czym informowano w mediach, jako pierwszy był to portal Meczyki.pl), doszło do porozumienia i kadra Polski z Warszawy nie wyjdzie. Przynajmniej w większości przypadków, spotkania będą rozgrywane na PGE Narodowym. Swoją „działkę” otrzymał jednak również Stadion Śląski, gdzie piłkarze pojawią się po dłuższej przerwie. Po raz ostatni w oficjalnym meczu w Chorzowie reprezentacja zagrała podczas barażu o awans na MŚ 2022. Wówczas skończyło się na niezwykle istotnym zwycięstwie 2:0 nad Szwecją. Kadrę prowadził trener Czesław Michniewicz.
Dwa pierwsze mecze tego roku, eliminacji do MŚ 2026, odbędą się w Warszawie. W piątek (tj. 21 marca) Polska – Litwa oraz poniedziałek (tj. 24 marca) Polska – Malta. 6 czerwca Polacy zagrają towarzysko z Mołdawią w Chorzowie. Do tego 7 września, ponownie na Stadionie Śląskim, mecz el. MŚ 2026 Polska – Finlandia.
Czytaj też:
Aleksandra Mirosław: Jesteśmy sportowcami, ale w momencie konfliktu żołnierzamiCzytaj też:
Wielki powrót mistrza świata do Polski! Sensacyjny transfer potwierdzony