Polskie siatkarki świetnie rozpoczęły mistrzostwa Europy, wygrywając w pierwszym meczu z Niemkami (3:1). W kolejnym starciu podopieczne Jacka Nawrockiego ograły w trzech setach Grecję, a ze świetnej strony pokazywała się Magdalena Stysiak, która dobrze odnajduje się w roli liderki zespołu. W sobotę 21 sierpnia Biało-Czerwone zagrały trzeci mecz turnieju, mierząc się z Czeszkami.
Świetna odpowiedź w drugim secie
Rywalki już na początku starcia wysoko postawiły poprzeczkę Polkom, prowadząc po kilku akcjach 6:1. Biało-Czerwone odpowiadały tylko po atakach Łukasik, Smarzek i Efimienko-Młotkowskiej, co było za mało na dobrze dysponowane Czeszki. Na mniej więcej półmetku rywalizacji w partii było 16:12 dla naszych południowych sąsiadek. Czeszki prowadzenia nie oddały do końca seta, który wygrały 25:20.
Druga partia wprawdzie lepiej rozpoczęła się dla Czeszek, ale po kilku udanych akcjach Polek było już 3:3. Gra toczyła się punkt za punkt i to za sprawą dobrych ataków Stysiak i skutecznemu blokowi Biało-Czerwonym udało się wypracować małą przewagę. Podopieczne Nawrockiego systematycznie powiększały prowadzenie, przez co w pewnym momencie było już 17:9. Polki wyraźnie podrażnione porażką w pierwszym secie w drugim nie dały pograć rywalkom, które zdołały uzbierać tylko 15 punktów.
Polki z kolejną wygraną
Kolejna partia była wyrównana, ale Polki jako pierwsze odskoczyły na trzypunktowe prowadzenie przy stanie 6:3. Czeszki za sprawą ataków Orvosovej oraz błędów Stysiak i Łukasik wyrównały i przez długi fragment seta nie pozwalały Biało-Czerwonym na wypracowanie bezpiecznej przewagi.
Podopieczne Nawrockiego wprawdzie ciągle prowadziły, ale końcówka seta stała się nerwowa. Po stanie 20:19 dla naszych reprezentantek gra zaczęła się układać jednak lepiej, a kolejne punkty dokładała Smarzek. Ostatecznie partia zakończyła się wygraną Biało-Czerwonych 25:21.
Podobnie jak w poprzednich partiach, również początek czwartego seta przebiegał pod znakiem udanych akcji z obu stron. W naszej reprezentacji dobrze prezentowała się Efimienko-Młotkowska, która najpierw dobrze atakowała, a później świetnie zablokowała Mlejnkovą. Skuteczne ataki dołożyły Stysiak i Wenerska, dzięki czemu podopieczne Nawrockiego po pewnym czasie prowadziły już 8:4.
Czeszki wprawdzie po kilku akcjach zniwelowały stratę do dwóch „oczek”, ale to był szczyt ich możliwości. Biało-Czerwone pewnie zmierzały po zwycięstwo w partii, prowadząc na półmetku 16:12. Ostatecznie wygrały 25:18, odnotowując tym samym trzecie zwycięstwo w swoim trzecim meczu tegorocznych mistrzostw Europy.
Czytaj też:
Zachwycająca stylizacja Anny Kurek na ślubie polskiego siatkarza. Zobacz zdjęcia!