Emocjonujący tie-break wyłonił zwycięzcę. Hit PlusLigi dla Jastrzębskiego Węgla

Emocjonujący tie-break wyłonił zwycięzcę. Hit PlusLigi dla Jastrzębskiego Węgla

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
W samym środku tygodnia fani PlusLigi otrzymali świetne widowisko. W Rzeszowie Asseco Resovia podejmowała Jastrzębskiego Węgla. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break, który okazał się szczęśliwszy dla gości.

Starcie w środku tygodnia było zaległym meczem 23. kolejki PlusLigi. Rzeszowie podejmowali gości jako liderzy tabeli. Wiceliderzy z Jastrzębia-Zdroju przyjechali po nieoczekiwanej porażce 2:3 z PGE Skrą Bełchatów na trzecim miejscu tuż za Aluronem CMC Wartą Zawiercie. W wypełnionej po brzegi hali Podpromie w stolicy województwa podkarpackiego górą byli zawodnicy Marcelo Mendeza 3:2.

Zażarta walka w meczu Resovii Rzeszów z Jastrzębskim Węglem

Oba zespoły weszły w mecz z niewyregulowanym celownikiem. Już w samym pierwszym secie Resovia i Jastrzębski popełnili aż 17 błędów serwisowych. Przez całą partię toczyła się wyrównana walka, podczas której żadnej zespół nie uciekł drugiemu na kilka punktów. Sytuacja zmieniła się po 20 punkcie, gdy inicjatywę przejęli gospodarze. Odjechali Jastrzębskiemu na dwa punkty, które w końcówce seta nabrały większego znaczenia. Ostatecznie udało im się powiększyć przewagę i zwyciężyć 25:21.

W drugą odsłonę meczu lepiej weszli goście z Jastrzębia. Poddenerwowani porażką w pierwszym secie szybko wyszli na paropunktowe prowadzenie, które utrzymywali przez cały set. Resovia próbowała dopaść rywala, ale potrafili jedynie chwilowo zmniejszać przewagę. Wicemistrzowie Polski uregulowali zagrywkę i poprawili skuteczność. W drugiej części seta Jastrzębski podtrzymał dobrą dyspozycję, podczas gdy rzeszowianom przydarzały się proste błędy i triumfował 25:18.

Duże przewagi Resovii i Jastrzębskiego

Inicjatywa na początku trzeciego seta przeszła z powrotem do rzeszowian. Na początku nie była ona tak wielka, jak jastrzębian w drugiej partii. Z czasem zespół Marcelo Mendeza stawał się bezradniejszy. Resovia grała podobnie jak jego zespół w poprzedniej partii. Włączyła wyższy bieg w końcówce partii, przez co dysponowała wieloma setballami. Ostatecznie wygrali trzeciego z nich i całego seta 25:20.

Jastrzębski dobrze wiedział, że jeśli chce powalczyć o zwycięstwo, to musi wygrać czwartą partię. Choć początkowo toczyła się wyrównana walka, to podobnie jak w poprzednich setach, inicjatywę znowu przejął jeden zespół. Na szczęście dla fanów klubu ze Śląska, byli to siatkarze Mendeza. W połowie partii objęli kilkupunktową przewagę, której nie oddali do końca czwartego seta. Do tie-breaka podchodzili po zwycięstwie 25:18.

Tie-break dla Jastrzębskiego Węgla

W ostatniej partii nie było już mocnego wejścia wyłącznie jednej ekipy. Już przy stanie 5:3 reagował Mendez prosząc o czas. Początkowo niewiele to dało, bo Resovia utrzymywała dwupunktowe prowadzenie. Z czasem jeszcze mocniej je powiększyła, wykorzystując dobry serwis i wybloki. Gdy wydawało się, że Resovia znajduje się na finiszu, do gry wszedł Jastrzębski, który zaczął odrabiać straty. Ze stanu 12:8 wicemistrzowie Polski doprowadzili do remisu 12:12, co jeszcze bardziej podkręciło atmosferę meczu. Do wyłonienia zwycięzcy meczu potrzebny był tie-break na przewagi. Więcej zimnej krwi zachowali jastrzębianie, który wygrali seta 17:15 i cały mecz 3:2. Nagrodę MVP meczu otrzymał Tomasz Fornal.

Dzięki zwycięstwu Jastrzębski zbliżył się na dwa punkty do Resovii. Do zakończenia fazy zasadniczej pozostały jeszcze dwie kolejki.

Czytaj też:
Wspaniałe wieści dla Projektu Warszawa. Gwiazdor przedłużył kontrakt
Czytaj też:
Nikola Grbić ma zaskakujący pomysł. Chce zwiększyć szansę na sukces podczas IO