Hubert Hurkacz z ważnym awansem w Szanghaju! Wrocławianin pokazał dużą klasę

Hubert Hurkacz z ważnym awansem w Szanghaju! Wrocławianin pokazał dużą klasę

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło:Newspix.pl / Zuma
Jako rozstawiony z numerem 16 najlepszy polski tenisista Hubert Hurkacz rywalizuje podczas turnieju ATP 1000 w Szanghaju. Wrocławianin w niedzielne przedpołudnie pokonał kolejną przeszkodę. „Hubi” ograł w dwóch setach (6:4, 6:4) Tajwańczyka Yu Hsiou Hsu.

Hubert Hurkacz w 2023 roku zaliczył kilka niezłych występów, ale też wpadek na kortach tenisowych całego świata. To sprawiło, że wrocławianin już dawno pożegnał się z czołową dziesiątką rankingu ATP i teraz mozolnie odbudowuje swoją pozycję na światowych listach. „Hubi” ma bowiem ogromny potencjał i według wielu ekspertów, nadal ma wszystko do tego, żeby walczyć z najlepszymi o najcenniejsze laury.

Hubert Hurkacz z awansem w Szanghaju

Wrocławianin obecnie rywalizuje na twardych kortach we wschodnich Chinach. Polak jako turniejowa „szesnastka” nie musiał brać udziału w I rundzie turnieju ATP 1000 w Szanghaju. Po tzw. „wolnym losie” rywalem w II rundzie Hurkacza był Thanasi Kokkinakis. Australijczyk to triumfator ubiegłorocznego (2022) Australian Open w grze podwójnej, całkiem niezły zawodnik w tourze ATP. Polak po twardej, wyrównanej walce, pokonał jednak niżej usytuowanego na światowych listach przeciwnika.

Po wygranej w II rundzie w Szanghaju z Australijczykiem greckiego pochodzenia 7:6(5), 6:4 w niedzielę zagrał niespodziewanie z Yu Hsiou Hsu. Tajwańczyk do drabinki głównej turnieju przebijał się z kwalifikacji. We części głównej rywal Hurkacza wyeliminował Australijczyka Maxa Purcellego i rozstawionego z numerem siedemnastym Lorenzo Musettiego. Wiadomo było zatem, że wrocławian musi mieć się na baczności. Zwłaszcza wygrana nad włoskim tenisistą dawała jasny sygnał, że Hsu ma ochotę na duży wynik podczas zmagań w Chinach.

Mecz nie rozczarował kibiców. Hurkacz rozstrzygnął losy pojedynku w dwóch partiach, ale z pewnością musiał się sporo napocić, żeby ograć zawodnika sklasyfikowanego na 184 miejscu w hierarchii ATP. Mający 24 lata Hsu walczył dzielnie. Przykładem może być trzeci gem pierwszej partii. Panowie przy podaniu Tajwańczyka grali gema aż 12 minut, żeby ostatecznie górą był rywal Hurkacza.

Ważne punkty do rankingu ATP dla Polaka

Choć Hsu ma 178 cm, a „Hubi” 196 cm wzrostu, wrocławianin błyskawicznie reagował na zmienność zagrań przeciwnika. Ostatecznie Hurkacz potrzebował po jednym przełamaniu, żeby wygrać zarówno seta pierwszego, jak i drugiego. Hurkacz tradycyjnie imponował serwisem, który kilkukrotnie ratował wrocławianinowi skórę.

Hsu miał bowiem nawet szanse na break pointy. Na szczęście dla Polaka, ma on duże doświadczenie na kortach całego świata i kiedy trzeba było pokazać odporność na presję rywala, Hurkacz robił to w świetny sposób. Zwyciężając ostatecznie 6:4, 6:4.

Awans do IV rundy imprezy rangi ATP 1000 to będzie ważny zastrzyk punktów rankingowych dla Polaka. W grze o kolejny sukces w Chinach Hurkacz zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku reprezentanta gospodarzy Zhizhen Zhanga z Amerykaninem Brandonem Nakashimą. Faworytem jest pierwszy z wymienionych, spotkanie zaplanowano na niedzielne popołudnie polskiego czasu (start około godziny 15:00).

Czytaj też:
Świetny mecz Huberta Hurkacza. Jedno przełamanie wystarczyło, by wygrać
Czytaj też:
Aryna Sabalenka zaskoczyła każdego. Wszyscy zdziwili się tym, co zrobiła

Opracował:
Źródło: WPROST.pl