Iga Świątek zwróciła się do swoich rywalek na koniec sezonu. Wymowny gest Polki

Iga Świątek zwróciła się do swoich rywalek na koniec sezonu. Wymowny gest Polki

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Newspix.pl / Sipausa
To było kapitalne zakończenie sezonu w wykonaniu Igi Świątek. Polka zwyciężyła w turnieju WTA Finals w meksykański Cancun, dzięki czemu powróciła na pozycję liderki światowego rankingu. Świątek po sukcesie opublikowała wymowny wpis w sieci.

Pasjonująca walka o miano tenisistki numer 1 rankingu WTA zakończona. Aryna Sabalenka przez dwa miesiące była przed Igą Świątek. Polka ostatecznie wróciła jednak na pozycję liderki, ogrywając zarówno Białorusinkę, jak i inne najgroźniejsze przeciwniczki podczas WTA Finals. Mająca 22 lata Polka kończy sezon w bardzo dobrym nastroju.

Iga Świątek zabrała głos po dużym sukcesie

We wtorkowe popołudnie polskiego czasu liderka rankingu WTA umieściła wpis w mediach społecznościowych. Świątek zwróciła się m.in. do swoich przeciwniczek, z którymi rywalizowała na przestrzeni całego sezonu.

twitter

„Co to był za sezon...Dużo widziałam, dużo zrobiłam, jeszcze więcej się nauczyłam. Zanim na dobre zacznę wakacje, których baaardzo potrzebuję, chcę tylko zostawić tu kilka zdań wdzięczności i jedno przemyślenie. Dziękuję mojemu zespołowi, bez którego by mnie tutaj nie było, dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają każdego dnia, w tych dobrych i tych trudniejszych chwilach. Chcę też podziękować wszystkim dziewczynom, z którymi rywalizuję – sprawiacie, że chcę być coraz lepszą tenisistką, a każda z nas ma swoją, ważną historię, które wspólnie możemy pokazywać światu, za co jestem bardzo wdzięczna. Najlepsze rzeczy przychodzą do nas wtedy, kiedy przestajemy o nie zabiegać” – napisała w mediach społecznościowych Świątek.

Rewelacyjna Iga Świątek w WTA Finals w meksykańskim Cancun

Polka turniej zamykający sezon w grupie zanotowała komplet zwycięstw. Świątek na otwarcie ograła mistrzynię Wimbledonu, Czeszkę Marketę Vondrousovą 7:6(3), 6:0. Następnie Polka ograła Amerykankę Coco Gauff 6:0, 7:5. Kolejną przeciwniczką była Ons Jabeur, z którą Świątek wygrała gładko 6:1, 6:2.

W półfinale w hitowym pojedynku, który ze względu na warunki atmosferyczne przeciągnął się ponad dobę, Polka ograła swoją największą przeciwniczkę, liderkę rankingu WTA Arynę Sabalenkę. Urodzona w Mińsku tenisistka przegrała ze Świątek 3:6, 2:6. Finał? Niespełna godzina i Jessica Pegula, która przegrała 6:1, 6:0 z Polką. To była kapitalna historia, kolejna, napisana przez mającą 22 lata raszyniankę.

Czytaj też:
Białorusini szokują po triumfie Igi Świątek. Życzą Arynie Sabalence tylko jednego
Czytaj też:
Szczególne słowa Igi Świątek dla polskich kibiców. Tenisistka nie kryła wzruszenia

Opracował:
Źródło: X / @iga_swiatek