Iga Świątek zdeklasowała Arynę Sabalenkę. Widoczna wyraźna zmiana

Iga Świątek zdeklasowała Arynę Sabalenkę. Widoczna wyraźna zmiana

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło: Newspix.pl / Imago
Czwarty sezon z rzędu Iga Świątek sięgnęła po 60 i więcej zwycięstw w jednej kampanii. To wynik, który osiągnęła również Aryna Sabalenka, ale po raz pierwszy.

Iga Świątek jest wiceliderką rankingu WTA. Mająca 24 lata tenisistka właśnie skompletowała kolejny rok, w którym zapisała na swoim koncie 60 lub więcej zwycięstw w oficjalnych meczach sezonu WTA. Co więcej, to czwarty taki rok z rzędu (2022-25).

WTA: Iga Świątek lepsza od Aryny Sabalenki. Deklasacja liderki rankingu!

Ostatnimi tenisistkami, które dokonały takiej sztuki, były grające na przełomie XX i XXI wieku – Szwajcarka Martina Hingis (1997-2001) i Amerykanka Lindsay Davenport (1998-2001). Polka dopisała się zatem do listy największych w dziejach tenisa, a co więcej, wiele wskazuje na to, że taki stan może jeszcze trochę potrwać.

Dzięki wygranej nad Madison Keys podczas WTA Finals 2025, Polka właśnie dołożyła wygraną numer 61 w bieżącym sezonie.

Granicę 60 wygranych przekroczyła za to po raz pierwszy w karierze Aryna Sabalenka. Tenisistka pochodząca z Mińska to liderka rankingu WTA. Dzięki wygranej podczas turnieju w stolicy Arabii Saudyjskiej – Sabalenka ograła Jasmine Paolini – największa przeciwniczka Świątek może pochwalić się podobnym osiągnięciem, co Polka.

twitter

Sytuacja, w której dwie tenisistki w jednym sezonie przekroczyły barierę 60 wygranych meczów, zdarzyła się po raz pierwszy od ponad dekady. Ostatni raz, w 2013 roku, dokonały tej sztuki Amerykanka Serena Williams oraz… Agnieszka Radwańska.

Świątek w odbiciu do dorobku Sabalenki, wydaje się grać w swojej, wyższej lidze. Niesamowita regularność Polki jest wyjątkowo imponująca.

Iga Świątek i jej wszystkie tytuły mistrzowskie

Polka w swojej dotychczasowej karierze sięgnęła łącznie aż po 25. mistrzowskie tytuły na kortach niemal całego świata.

Świątek triumfowała w sześciu zmaganiach w Wielkim Szlemie, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023 i 2024), raz na US Open (2022) oraz Wimbledonie (2025). Do tego należy dopisać prestiżowy triumf w WTA Finals (2023).

Poza tym, wygrane w turniejach rangi WTA 1000, odpowiednio w: Rzymie (2021, 2022, 2024), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022), Pekinie (2023), Madrycie (2024) oraz to najnowsze w Cincinnati (2025).

Na liście są również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022), Dosze (2023) i Seulu (2025). Plus polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).

Po turnieju olimpijskim w Paryżu (2024) do tej listy należy dopisać brązowy medal igrzysk. Pierwszy krążek w historii polskiego olimpizmu wyciągnięty z rywalizacji na kortach tenisowych. Choć jak sama tenisistka wspomniała, po wygranej w Wimbledonie, gdyby mogła, zamieniłaby jednego z wygranych Wielkich Szlemów – na olimpijskie złoto.

Czytaj też:
Niemcy nie mogą się nachwalić Polaka. „Jest naszym najlepszym zawodnikiem”
Czytaj też:
Włosi zachwyceni polskim mistrzem! Kolejna zasłużona nagroda

Opracował:
Źródło: X / @OptaAce