Były kapitan kadry obwinia Heynena. „Nie odegrał pozytywnej roli”

Były kapitan kadry obwinia Heynena. „Nie odegrał pozytywnej roli”

Vital Heynen
Vital Heynen Źródło: Newspix.pl / Tomasz Markowski
Nie milkną echa występu polskich siatkarzy w Tokio. Biało-Czerwoni pojechali na turniej jako faworyci do medalu, a wrócili z niczym. Krytyka spadła szczególnie na Vitala Heynena, a błędy selekcjonera wytknął kapitan legendarnej drużyny Huberta Wagnera, Edward Skorek.

Edward Skorek w 1974 roku razem z siatkarską reprezentacją zdobył mistrzostwo świata. Dwa lata później Biało-Czerwoni ze Skorkiem jako kapitanem sięgnęli po złoto olimpijskie w Meksyku, co jest jak do tej pory jedynym triumfem na igrzyskach wywalczonym przez polskich siatkarzy. Teraz w rozmowie z polsatsport.pl były zawodnik ocenił występ kadry Vitala Heynena w Tokio.

Brak zmiennika dla Kubiaka

Zdaniem Skorka jednym z błędów popełnionych przez trenera były decyzje podejmowane ws. Michała Kubiaka. Kapitan kadry pojechał do Tokio z kontuzją, a Belg nie przygotował żadnego zmiennika, który mógłby go zastąpić. – Poza tym nie tylko wyeliminował kilku zawodników po drodze, ale i nie szukał w trakcie igrzysk. Nastąpiło u niego takie zablokowanie na dokonywanie zmian. Zwłaszcza w trudnych momentach – stwierdził Skorek.

Kapitan kadry Wagnera wskazał, że gra naszej reprezentacji była przewidywalna, a podczas meczów zabrakło ataków przez środek. Według niego winą za porażkę Polaków na igrzyskach można obarczyć Heynena. – To nie zawodnicy doprowadzili reprezentację do stanu, że gra spoczywa na barkach tylko dwóch z nich. U nas byli Kurek, Leon, a pozostali grali rolę statystów – podkreślił.

Skorek nie przesądza jednak, czy belgijski szkoleniowiec powinien zostać zwolniony. Zaznaczył jednak, że Heynen „nie odegrał na igrzyskach pozytywnej roli”. – Ograniczył sobie pole manewru, powołując takich, nie innych zawodników i zmiany, jakich dokonywał, albo raczej, jakich nie dokonywał – dodał.

Za łatwa grupa?

Polacy trafili do łatwiejszej grupy igrzysk, gdzie mierzyli się m.in. z Iranem, Kanadą, Wenezuelą czy Japonią. O awans z drugiej grupy walczyły z kolei takie ekipy jak Brazylia, Stany Zjednoczone, Francja czy Rosyjski Komitet Olimpijski.

To zdaniem Skorka nie wyszło na dobre Biało-Czerwonym. – Po fazie grupowej w Tokio my nie wiedzieliśmy, jak Polacy zachowają się w trudnym momencie. Kiedy z Francuzami przyszedł taki moment, to nie wytrzymali obciążenia psychicznego. Nie tylko zawodnicy, ale i trener – podsumował.

Czytaj też:
Nowakowski zabrał głos po porażce na igrzyskach. „Niektórym znawcom to się nie spodoba”

Źródło: polsatsport.pl