Oficjalnie sezon 2022/23 PlusLigi można uznać za zakończony. Po długim boju Asseco Resovia przełamała fatalną serię trwającą od 2016 roku i wywalczyła brązowy medal. Rozgrywki o złoto rozstrzygnęły się nieco wcześniej, ale były równie emocjonujące. W związku z tym postanowiliśmy wyłonić trzech najlepszych szkoleniowców PlusLigi, chociaż doceniamy też pracę innych trenerów.
Wyróżniliśmy dwóch trenerów
Skoro obecna kampania dobiegła końca, nadeszła pora, by wybrać najlepszych trzech trenerów, którzy w znacznym stopniu przyczynili się do wywalczenia wysokiego miejsca, albo sprawili, że przy ich pomocy zawodnicy zaczęli grać dobrą, jak nie bardzo dobrą siatkówkę.
Na wyróżnienie na pewno zasłużyli Giampaolo Medei czy Michał Winiarski, którzy toczyli wyrównaną walkę o brązowy medal PlusLigi. Jednak nie znaleźli się w tym zestawieniu, bo naszym zdaniem dwie najlepsze drużyny fazy zasadniczej powinny się bardziej postawić przeciwnikom w decydujących momentach, a ponadto oba zespoły nie zwojowały w tym sezonie krajowych i europejskich pucharów, chociaż Aluron CMC Warta Zawiercie dotarła do 1/8 finału.
Trzeci najlepszy trener PlusLigi: Cudotwórca z Warszawy
Było wielu kandydatów do trzeciego miejsca, ale ostatecznie postanowiliśmy wyróżnić Piotra Grabana z Projektu Warszawa. Szkoleniowiec przejął drużynę pod koniec listopada 2022 roku od Roberto Santilli'ego. Drużyna była w trudnym momencie, ale sukcesy przyszły bardzo szybko, przez co trener został okrzyknięty „odkryciem ligi”, a nawet „cudotwórcą”.
Piotr Graban objął drużynę tuż przed 13. kolejką PlusLigi z BBTS-em Bielsko-Biała. Projekt Warszawa zajmował wówczas 10 miejsce z czternastoma punktami na koncie. Stołeczny klub szybko piął się do góry, a nowy szkoleniowiec od przegranego 0:3 meczu z Resovią 18 grudnia 2022 zanotował fantastyczną serię trzynastu wygranych spotkań z rzędu. Na zakończenie fazy zasadniczej 2 kwietnia 2023 roku warszawiacy ostatecznie ulegli Treflowi Gdańsk w tie-breaku.
Te wyniki sprawiły, że Projekt Warszawa awansował o pięć kolejnych pozycji i dostał się do fazy play-off. Tam zmierzył się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, i przegrał po wyczerpujących czterech spotkaniach. W meczu o piąte miejsce Projekt Warszawa pokonał Trefl Gdańsk 3:1 i 3:2, dzięki czemu zapewnił sobie tę pozycję na koniec sezonu PlusLigi.
TOP 2 trener PlusLigi: Tuomas Sammelvuo
Na drugim miejscu rankingu trenerów uplasowaliśmy Tuomasa Sammelvuo z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, który dołączył do zespołu przed sezonem. Były siatkarz prowadził wcześniej Zenita Sankt Petersburg i reprezentację Rosji, ale zrezygnował z obu stanowisk, co pozwoliło mu trafić do PlusLigi. Co prawda przygoda z Kędzierzynianami nie zaczęła się najlepiej, bo fiński szkoleniowiec przegrał mecz o pierwsze trofeum w tym sezonie – Superpuchar Polski, lecz już w Pucharze Polski udało się mu zatriumfować.
Faza zasadnicza PlusLigi nie rozpieszczała ZAKSY, która zakończyła ją dopiero na czwartym miejscu. Pomimo falstartu na początku sezonu Kędzierzynianie się rozkręcali i w fazie play-off PlusLigi po morderczych spotkaniach z Projektem Warszawa i Asseco Resovią Trójkolorowi dotarli do finału, w którym polegli z rozpędzoną drużyną prowadzoną przez Marcelo Mendeza.
ZAKSA jest o włos od hat-tricka w Lidze Mistrzów
Z kolei Liga Mistrzów dla ZAKSY rządziła się swoimi prawami. Kędzierzynianie królują w tych rozgrywkach, kiedy to w poprzednich latach klub triumfował dwa razy z rzędu i w tym sezonie ma szansę na hat-trick. W fazie grupowej podopieczni Tuomasa Sammelvuo zajęli drugie miejsce w grupie D za Trentino, a przed Karlovarsko i Menen.
Play-offy Kędzierzynianie zaczęli więc od 1/8 finału, gdzie w bratobójczym starciu pokonali Aluron CMC Wartę Zawiercie (3:0, 2:3). W ćwierćfinale złoty set wskazał zwycięzcę spotkania ZAKSA – Trentino – 15:9 triumfowali Polacy. O finał Trójkolorowi zagrali ze świetnie dysponowaną Perugią, do której przed sezonem trafił Kamil Semeniuk. Ostatecznie Polacy byli górą w kolejnym starciu z włoskim klubem i dzięki temu zagrają w finale LM z Jastrzębskim Węglem.
Najlepszy trener PlusLigi w sezonie 2022/23: Marcelo Mendez
Naszym zdaniem na pierwsze miejsce zasłużył Marcelo Mendez z Jastrzębskiego Węgla, który po roku przywrócił swój klub na tron. Argentyńczyk dołączył do drużyny przed sezonem z grupy Asseco Resovii, zdobywcy brązowego medalu w tym sezonie. Można śmiało stwierdzić, że odcisnął na nim piętno i położył podwaliny pod ten sukces, jakim jest trzecie miejsce.
Żegnając się ze szkoleniowcem przedstawiciele rzeszowskiego klubu podkreślali, iż mimo tego, że nie udało się awansować do półfinałów siatkarze pod jego wodzą grali zdecydowanie lepiej niż w początkowej fazie sezonu 2021/22.
Dobry początek w wykonaniu Jastrzębskiego Węgla
Już na początku sezonu Jastrzębski Węgiel Marcelo Mendeza wygrał mecz o Superpuchar Polski z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Parę miesięcy później tego sukcesu nie udało się powtórzyć w finale Pucharu Polski i to Kędzierzynianie zrewanżowali się Pomarańczowym. Jednak było to dopiero preludium do tego, co się stanie w tym sezonie.
Od piątej kolejki fazy zasadniczej, aż do piętnastej Jastrzębianie byli liderem tabeli PlusLigi, wówczas drużynę prowadzoną przez Marcelo Mendeza wyprzedzali Aluron CMC Warta Zawiercie oraz Asseco Resovia Rzeszów. Różnice punktowe były bardzo małe, a końcówka sezonu zadecydowała, że Pomarańczowi ostatecznie zakończyli fazę zasadniczą na trzecim miejscu z jednym punktem straty do wicelidera z Zawiercia i pięcioma „oczkami” do rzeszowian.
Udana kampania w Lidze Mistrzów
Ponadto Jastrzębski Węgiel, w przeciwieństwie do np. Resovii grał również w europejskich pucharach. Pomarańczowi triumfowali w grupie A Ligi Mistrzów, w której mierzyli się z VfB Friedrichshafen, Montepellier i Vojvodiną.
Fazę play-off pomarańczowi zaczęli dopiero od ćwierćfinału, gdzie gładko pokonali w dwumeczu po 3:0 VfB Friedrichshafen. W półfinale z Halkbankiem Ankara było zdecydowanie trudniej (3:1 i 3:2). Teraz w wielkim finale LM Jastrzębski Węgiel zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Czytaj też:
Największe wygrane Tauron Ligi. Wybraliśmy najlepszy skład sezonu 2022/2023Czytaj też:
PGE Skra Bełchatów bez gwiazdy zespołu. Siatkarz odchodzi po dwóch latach