Sobotni mecz z Freiburgiem był dla Roberta Lewandowskiego przedostatnią szansą na wyrównanie historycznego rekordu Gerda Muellera. Ku uciesze wszystkich polskich kibiców, napastnikowi Bayernu Monachium udało się tego dokonać. W 26. minucie Polak podszedł do rzutu karnego, podyktowanego za faul na jego koledze, Thomasie Muellerze. Lewy wykonał „jedenastkę” bezbłędnie i chwilę później cieszył się ze swojej 40. bramki w tym sezonie.
Po strzelonym golu Lewandowski uhonorował Gerda Muellera koszulką „4ever Gerd”. Następnie koledzy z drużyny zrobili Polakowi szpaler, tym samym pokazując szacunek do jego osiągnięcia.
Lewandowski skomentował swój sukces
Robert Lewandowski niedługo po zakończeniu meczu opublikował w mediach społecznościowych post, w którym skomentował swój sukces. Polak napisał, że dokonał czegoś co wydawało się pierwotnie niemożliwe. „Jestem niesamowicie dumny, że tworzę historię Bayernu Monachium i odgrywam rolę w czymś, co fani będą opowiadać swoim dzieciom - podążając przy tym śladami legend takich jak Gerd Mueller” wyznał dodatkowo kapitan reprezentacji Polski.
Oprócz dzisiejszego meczu Robert Lewandowski rozegra jeszcze spotkanie z FC Augsburgiem. Mecz odbędzie się 22 maja w sobotę o godzinie 15:30. To ostatnia okazja na strzelenie bramki i zapisanie się w historii jako indywidualny posiadacz rekordu goli strzelonych w jednym sezonie Bundesligi.
twitterCzytaj też:
WTA w Rzymie: Iga Świątek wygrywa dwa mecze jednego dnia i melduje się w finale