Lech Poznań po blamażu w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam zameldował się w drugiej rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy. Początkowo wydawało się, że Dinamo Batumi nie będzie aż tak łatwym przeciwnikiem dla podopiecznych Johna van den Broma, ale Lechici rozbili Gruzinów 5:0 i są już jedną nogą w kolejnej fazie europejskich pucharów.
Dinamo Barumi rozwiązało kontrakt z bramkarzem
Po tym spotkaniu i w jego trakcie dość mocna krytyka spadła na bramkarza ekipy z Batumi. „Wygląda na to, że gruziński futbol ma nowego bohatera w Lazare Kupatadze. Zawodnik w pojedynkę pogrzebał szanse Dinamo Batumi na awans w kwalifikacjach” – napisał na Twitterze profil zajmujący się gruzińską piłką.
W poniedziałek 25 lipca dotarły z Gruzji do nas dość niespodziewane informacje. Klub Dinamo Batumi rozstało się ze swoim bramkarzem Lazare Kupatadze, przed rewanżem z Lechem Poznań. „Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron” – czytamy w komunikacie klubu.
Między bramkarzem a klubem wybuchł konflikt?
W gruzińskich mediach pojawiły się informacje o konflikcie bramkarza z klubem. Doniesienia postanowił zdementować sam zawodnik i prezes klubu. „Krążą fałszywe informacje dotyczące konfrontacji między mną a członkami mojego zespołu, co jest totalnym kłamstwem. Do dziś, do tej sekundy utrzymuję bardzo dobre relacje z tymi ludźmi i pozostaję fanem Dinamo Batumi” – napisał Lazare Kupatadze na Facebooku. W podobnym tonie wypowiedział się prezes gruzińskiego klubu w wywiadzie dla crystalsport.pl
– Nie wiem skąd wzięla się ta informacja i kto szerzy takie brudy... Nie ma między nami konfliktu – zapewnił prezes Dinamo Batumi Archile Beridze.
Zdaniem gruzińskich mediów Kupatadze ma podpisać kontrakt z Dinamem Bukareszt. Według niedawnych doniesień serwisu legia.net bramkarzem miała interesować się m.in. Legia Warszawa.
Czytaj też:
Sknerusy McKwacze z Wielkopolski. W ten sposób Lech Poznań sam się upokarza