Czesław Michniewicz zdecydował się na dość zachowawcze ustawienie, a Polacy na mecz z reprezentacją Meksyku wyszli tylko jednym napastnikiem. Zachowawcza gra wprawdzie przyniosła efekt w postaci zachowania czystego konta, ale nie pozwoliła zaskoczyć rywali w ofensywie. Najlepszą okazję do otworzenia wyniku miał Robert Lewandowski, który jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a przebieg spotkania na Twitterze dosadnie komentowali dziennikarze.
Polska – Meksyk. Dziennikarze komentują
Kuba Seweryn z portalu Sport.pl zwrócił uwagę na to, że Biało-Czerwoni dobrze prezentowali się w defensywie. „Ale jak z przodu w taki sposób zawodzą liderzy w osobach Zielińskiego i Lewandowskiego, to trudno o dobry wynik w takim meczu. Można było wygrać, można było przegrać, teraz Arabia Saudyjska” – napisał.
O skutecznej defensywie i bezbarwnej ofensywie pisał też Mateusz Święcicki. Dziennikarz Eleven Sports podkreślił, że dopiero po raz trzeci w XXI wieku Polacy nie przegrali pierwszego meczu na turnieju. „Skuteczna gra w obronie i brak sytuacji, w których Szczęsny musi bronić coś ekstra. Z przodu odwieczne problemy z kreowaniem zagrożenia, jakością i inicjatywą. Bielik na Arabię od pierwszej minuty” – kontynuował.
Piotr Majchrzak z Viaplay zwrócił z kolei uwagę, że podopieczni Michniewicza mieli bazować na stałych fragmentach gry i szukać w nich okazji do zaskoczenia rywali. „Tymczasem Lewandowski nie strzela karnego, Zieliński ma problemy z wrzutkami z rożnych” – dodał.
Dosadne opinie po meczu Polski z Meksykiem
Gorzkich słów pod adresem Biało-Czerwonych nie szczędził Sebastian Staszewski z Interii, który określił reprezentację Polski mianem „mundialowych męczenników”. „Od lat naszym przeznaczeniem jest cierpieć, płakać, zgrzytać zębami. Wkur**** się. Kiedy wydaje się, że już, za momencik, i tak znajduje się coś, co nam przeszkadza. Zostaje tylko się napić, chociaż tutaj – co najwyżej wody” – stwierdził.
Damian Smyk z Weszło nie ukrywał z kolei „zażenowania” grą Polaków w ataku. „To nie jest personalnie tak słaby skład, by uprawiać wyłącznie lagę na Lewandowskiego i próbę zebrania drugiej piłki” – przekonywał.
Smykowi wtórował Marek Wawrzynowski z Przegląd Sportowy Onet, który zauważył, że Michniewicz miał do dyspozycji ofensywnych zawodników grających takich klubach jak FC Barcelona, Juventus, Napoli, Roma, Feyenoord czy Wolfsburg. „Sorry, to nie jest wina tych piłkarzy, nie kupuję tego, po prostu nie ma na nich pomysłu” – ocenił.
Czytaj też:
Michniewicz skomentował wpadkę Lewandowskiego. Tak ocenił niewykorzystany rzut karnyCzytaj też:
Terminarz mistrzostw świata 2022. Kiedy reprezentacja Polski gra kolejny mecz?