Biało-Czerwoni mają szansę awansować do ćwierćfinału mistrzostw świata po raz pierwszy od 1982 roku, kiedy to ekipa legendarnego Antoniego Piechniczka zajęła trzecie miejsce na mundialu w Hiszpanii. Zadanie nie będzie łatwe, bowiem ich przeciwnikiem będą aktualni mistrzowie świata, czyli reprezentacja Francji, której skład po brzegi wypełniony jest gwiazdami światowego futbolu. W piłce nożnej nic nie jest pewne, dlatego nasi reprezentanci zapewniają, że dadzą z siebie wszystko. Wcześniej zdecydowali się „wybadać teren”.
Reprezentacja Polski zwiedziła stadion, na którym zagra z Francją
Podobna sytuacja miała miejsce przed rozpoczęciem mistrzostw świata, kiedy nasi reprezentanci na przeddzień starcia z Meksykiem postanowili odwiedzić Stadium 974. Tym razem Biało-Czerwoni rozegrają mecz na Al Thumama Stadium, który widocznie im się spodobał.
– Pozdrawiamy Was z Al Thumama Stadium, gdzie jutro zagramy z @equipedefrance – czytamy na Twitterze „Łączy nas piłka”.
twittertwitter
Polscy piłkarze wierzą w awans do ćwierćfinału
Choć to Francja jest faworytem spotkania 1/8 finału z Polską, nasi reprezentanci nie tracą wiary w dążeniu do celów i spełnianiu marzeń. Bartosz Bereszyński w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” przyznał, iż są szanse na ogranie Francji, a najlepszym dowodem na nieprzewidywalność futbolu są choćby odpadnięcia Niemiec czy Belgii już w fazie grupowej.
Robert Gumny na konferencji prasowej przed meczem z Francją zaznaczył, że jest pełen wiary w taktykę Czesława Michniewicza i uważa go za doskonałego selekcjonera.
– Trener jest wspaniałym taktykiem, co pokazał, wychodząc z grupy. Myślę, że na Francję przygotuje dobry plan i na pewno stworzymy swoje szanse w tym meczu i zagrozimy ich bramce – powiedział prawy defensor reprezentacji Polski.
Czytaj też:
Takim składem Francja może zagrać przeciwko Polsce. Jest jedna niewiadomaCzytaj też:
Polacy mistrzami świata w Katarze. Byli bezkonkurencyjni!