Stefano Lavarini zaskoczył po meczu z Niemkami. Trener Polek zdobył się na szczere wyznanie

Stefano Lavarini zaskoczył po meczu z Niemkami. Trener Polek zdobył się na szczere wyznanie

Stefano Lavarini
Stefano Lavarini Źródło:PAP / Roman Zawistowski
Polskie siatkarki wygrały z Niemkami i zameldowały się w ćwierćfinale mistrzostw świata, w którym zmierzą się z Serbkami. Biało-Czerwone uzyskałyby awans nawet w przypadku porażki z drużyną Vitala Heynena, co w szczery sposób skomentował po meczu Stefano Lavarini.

Reprezentacja Polski wprawdzie skomplikowała swoją sytuację w fazie grupowej po porażce z Serbią, ale dzięki wygranym z Amerykankami i Kanadyjkami znalazła się o krok od ćwierćfinału siatkarskich mistrzostw świata. Jeszcze w trakcie spotkania z Niemkami okazało się, że Biało-Czerwone zagrają w fazie grupowej, bo w rozpoczętym wcześniej meczu Kanada pokonała po tie-breaku Dominikanę.

Stefano Lavarini o awansie do ćwierćfinału

Jak się okazało, Stefano Lavarini nie śledził wyniku meczu Kanadyjek i nie wiedział o korzystnym dla swoich podopiecznych rozstrzygnięciu. – Nie byłoby to naturalne. W normalnej sytuacji grasz, jak najlepiej potrafisz, aby wygrać. Jeśli byśmy nie wygrali, a potem okazałoby się, że i tak awansowaliśmy, to oczywiście i tak byłbym bardzo szczęśliwy – przyznał cytowany przez tvpsport.pl.

Włoski szkoleniowiec przypomniał, że przed startem turnieju mało kto spodziewał się, że Polki zdołają awansować do ćwierćfinału. Trener Biało-Czerwonych zaskoczył też wyznaniem, że „nie obchodzi go”, z kim jego podopieczne zagrają o półfinał. – Serbia to oczywiście świetny zespół, będący znacznie wyżej od nas w rankingu, dlatego będzie to niezwykle trudne spotkanie – dodał.

Polki zagrają z Serbkami

Przypomnijmy, Polki pokonały Niemki po tie-breaku i zajęły czwarte miejsce w grupie F, przez co w ćwierćfinale trafiły właśnie na mocne Serbki. Gdyby jednak Biało-Czerwone wykorzystały piłki meczowe z trzeciego seta i wygrały 3:1, o półfinał zagrałyby z Amerykankami, które już raz podczas tego turnieju pokonały.

Zdecydowanymi faworytkami ćwierćfinału będą Serbki, które bronią tytułu mistrzowskiego. Mistrzynie świata podczas tegorocznego czempionatu ograły już raz Polki, nie pozwalając im nawet na ugranie jednego seta. – W pierwszym meczu nie pokazaliśmy swojej siatkówki. To było spotkanie, które spośród naszych najmniej mi się podobało. Przytrafiło się ono też w specyficznym momencie, gdy przyjechaliśmy do Łodzi i mieliśmy parę swoich problemów – stwierdził Lavarini.

Czytaj też:
Karol Kłos zażartował z Tomasza Fornala. Pieszczotliwie określił kolegę z reprezentacji Polski
Czytaj też:
Podczas meczu PlusLigi doznał fatalnie wyglądającej kontuzji. Polskiego siatkarza czeka dłuższa przerwa od gry

Źródło: tvpsport.pl