Jake Hanes w sezonie 2022/23 zadebiutował na parkietach PlusLigi. Atakujący był niekwestionowanym liderem BBTS Bielsko-Biała. Beniaminek jak jednak szybko pojawił się w siatkarskiej elicie, tak szybko z niej zleciał. BBTS w PlusLidze w nadchodzącym sezonie nie zagra, ale Amerykanin szybko znalazł nowego pracodawcę na tym poziomie.
Atakujący reprezentacji USA nowym siatkarzem Cuprum Lubin
Mierzący aż 212 cm wzrostu zawodnik z USA był najgroźniejszą bronią klubu z Bielska-Białej. BBTS w głównej mierze opierał swoją ofensywę na siatkarzu z rocznika 1998. Teraz taki schemat może dotyczyć pomysłu na grę Cuprum Lubin.
– Podoba mi się gra w Polsce. Poziom rozgrywek jest bardzo wysoki i cieszę się, że każdego roku mogę coraz bardziej odkrywać ten kraj, gdy wracam na sezon ligowy […] Słyszałem dużo dobrego o trenerze i zawodnikach w tym klubie. Lubin wygląda mi na dobre miejsce, w którym będę mógł się rozwinąć i sprawdzić siebie. W tym sezonie chciałbym wygrać tyle, ile się da, więc zamierzam ciężko pracować razem z moimi kolegami z drużyny i trenerami. W ten sposób będziemy mogli konkurować z całym ogromem talentów w PlusLidze – przyznał Hanes po ogłoszeniu transferu.
Dodajmy, że trenerem zespołu z Dolnego Śląska, jest Paweł Rusek. To asystent reprezentacji Polski w sztabie szkoleniowym, na którego czele stoi Nikola Grbić.
Jake Haynes może zdobyć mnóstwo punktów w PlusLidze
W poprzednim sezonie Amerykanin zdobył łącznie 425 punktów. Najwięcej Haynes ugrał w spotkaniu z Aluronem CMC Wartą Zawarcie, aż 32 oczka. Przeciwko Cuprum też było całkiem nieźle, za pierwszym podejściem 18, a za drugim 27 punktów Amerykanina.
Haynes obecnie jest członkiem reprezentacji USA, która rywalizuje w rozgrywkach Ligi Narodów. Amerykanie niedawno ograli zresztą Biało-Czerwonych (3:0), choć w tym spotkaniu nowy atakujący Cuprum nie wystąpił. Haynes rywalizuje bowiem z bardzo doświadczonym graczem na pozycji. Atakującym numer 1 w kadrze USA jest niezmiennie – i to od wielu lat – Matthew Anderson.
Czytaj też:
Wojciech Żaliński dla „Wprost”: Czujemy się sfrustrowani, że nie jesteśmy słuchaniCzytaj też:
Duże osłabienie mistrzów Polski. Siatkarska PlusLiga straciła ważnego gracza