Hubert Hurkacz obecnie musi przejść przez najtrudniejszą, ze swojej perspektywy, część sezonu. Polak na kortach ceglanych nie radzi sobie tak dobrze, jak w przypadku twardej nawierzchni czy występach na trawie. Po niedawnych porażkach obecnie Hurkacz jest na 15 miejscu w rankingu ATP. Wrocławianin tym razem będzie walczył w Madrycie.
Hubert Hurkacz kontra Richard Gasquet w stolicy Hiszpanii
Ze względu na stosunkowo bezpieczne, wysokie miejsce w rankingu ATP Polak ponownie nie musiał męczyć się grą w I rundzie. Na drugim szczeblu turniejowej drabinki w Madrycie czeka Hurkacza spore wyzwanie. Tak należy określić każdego z zawodników, który ma duże doświadczenie gry, także o najwyższe cele.
Takim graczem jest Richard Gasquet (43. ATP). Francuz w swoim najlepszym czasie w karierze był tenisistą pierwszej dziesiątki światowych list. W turniejach wielkoszlemowych meldował się nawet w trzykrotnie w półfinałach, dwa razy w Wimbledonie (2007 i 2015) i raz w US Open (2013). W całej karierze brązowy medalista igrzysk w Londynie (2012) w grze podwójnej wygrał 16 turniejów w tourze ATP.
Trudne losowanie Huberta Hurkacza w Madrycie
Faworytem zaplanowanego na piątek (rozkład godzinowy nie jest jeszcze znany) spotkania z pewnością jest Polak. Obaj panowie mierzyli się ze sobą tylko raz, w 2021 roku. Podczas turnieju w Dubaju „Hubi” zwyciężył z Francuzem w dwóch setach 6:3, 6:4.
W przypadku dobrego występu wrocławianina, schody zmagań w Madrycie dopiero się zaczynają. Potencjalnie kolejnym przeciwnikiem Hurkacza może być Borna Corić. Chorwat jest aktualnie na 20 miejscu w rankingu ATP. Jeśli Polak poradziłby sobie i z tą przeszkodą, w IV rundzie turnieju może trafić na Holgera Rune. Duńczyk jest już graczem z czołowej dziesiątki świata (siódma pozycja), do której „Hubi” chce jednak powrócić.
Czytaj też:
Magda Linette szczerze o wsparciu Ukrainy. „Mam wewnętrzną rozterkę”Czytaj też:
Iga Świątek z ważnym apelem do władz tenisa. Chodzi o kwestie finansowe