Media: Szykuje się zwrot w sprawie baraży. Dobra wiadomość dla reprezentacji Polski

Media: Szykuje się zwrot w sprawie baraży. Dobra wiadomość dla reprezentacji Polski

Trening reprezentacji Polski
Trening reprezentacji Polski Źródło: Newspix.pl / Łukasz Grochala/CYFRASPORT
Zbliża się termin półfinałowego meczu barażowego, w którym Polacy mieli zagrać z Rosjanami. Po wykluczeniu rywala przez FIFA i UEFA sprawą otwartą pozostało, z kim przyjdzie zmierzyć się Biało-Czerwonym. Od początku w mediach pojawiały się sprzeczne informacje, a najnowsze doniesienia „Przeglądu Sportowego” wskazują, że światowa federacja znalazła już rozwiązanie tego problemu.

Po tym, jak FIFA i UEFA wykluczyła reprezentacje Rosji oraz tamtejsze drużyny klubowe z międzynarodowych rozgrywek, ruszyła dyskusja na temat turnieju barażowego. Sborna miała bowiem 24 marca zagrać z Polską w półfinale, co w obliczu decyzji federacji oznacza, że Biało-Czerwoni musieli oczekiwać na decyzję FIFA.

FIFA brała pod uwagę kilka scenariuszy

Jednym z możliwych scenariuszy było wyłonienie nowego rywala, a w gronie potencjalnych kandydatów wymieniało się Słowację i Węgry. Problem w tym, że wspomniane reprezentacje mają już zaplanowane na końcówkę marca spotkania towarzyskie, a dopuszczenie którejś z tych drużyn do baraży wymagałoby zmiany kalendarza i pokrycie ewentualnych strat finansowych związanych z odwołaniem meczów.

Rozważano również zorganizowanie mini turnieju z udziałem Polski, Szwecji i Czech, na zasadzie „każdy z każdym”. Taki scenariusz wiązał się jednak z problemami logistycznymi oraz kłopotem ze znalezieniem terminów. Jednocześnie rzecznik PZPN przekazał, że automatyczny awans Biało-Czerwonych do finału baraży jest mało realny.

„PS”: Polska w finale baraży

Z najnowszych doniesień „Przeglądu Sportowego” wynika, że FIFA postanowiła nie komplikować sprawy i przyznać Biało-Czerwonym walkowera za mecz z Rosją. Tym samym podopieczni Czesława Michniewicza zyskają automatyczny awans do finału baraży, który rozegrają 29 marca na Stadionie Śląskim. Rywalem naszych reprezentantów będą Czesi lub Szwedzi, którzy zmierzą się pięć dni wcześniej w bezpośrednim starciu. O tym, że taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny, mówił także Mateusz Borek, który wystąpił w jednym z programów Kanału Sportowego.

Czytaj też:
PZPN atakowany przez rosyjskie media. Mowa o absurdalnych zarzutach