Na kilka dni przed finałem Pucharu Polski ogłoszono, że kibice nie będą mogli wnieść na trybuny PGE Narodowego flag i banerów o wymiarach większych niż 2 x 1,5 m. Decyzja nie spodobała się fanom Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa, którzy zaapelowali do Cezarego Kuleszy o interwencję w sprawie. Ten w rozmowie z WP SportoweFakty zaznaczył, że to nie PZPN wydał zakaz, a on sam podjął rozmowy z zastępcą Rafała Trzaskowskiego.
Ratusz odpowiedział, że zdecydował tak po opinii Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, której nie zamierza zignorować. Próbujemy jeszcze rozmawiać, interweniujemy w straży, ale nasze możliwości się powoli wyczerpują – mówił.
Puchar Polski. Kibiców nie wpuszczono na stadion
Interwencja szefa PZPN-u na niewiele się zdała, ponieważ ostatecznie na stadion nie wpuszczono kibiców Lecha. Część trybun podczas meczu świeciła pustkami, a fani Kolejorza, zamiast dopingować swoich ulubieńców, „koczowali” na błoniach przed PGE Narodowym. To nie spodobało się Kuleszy, który zagroził przeniesieniem finału rozgrywek na inny obiekt.
Stanowisko Kom. Miejskiej PSP o zakazie wnoszenia większych flag uderza w piękno sportu, jest niezrozumiałe i powoduje więcej szkód niż pożytku. Zmieniono zasady obowiąz. od lat. Jeżeli w przyszłości PSP nie zmieni swojego stanowiska, finał PP nie będzie organizowany w Warszawie – napisał.
Głos w mediach społecznościowych zabrał także Rafał Trzaskowski, który jeszcze w trakcie meczu podkreślił, że decyzję o zakazie wnoszenia flag i banerów większych niż 2 x 1,5 m podjęła Państwowa Straż Pożarna. „Takie samo zezwolenie wydane było w 2019 roku” – dodał prezydent Warszawy.
Rzecznik PSP komentuje
Na wpis samorządowca odpowiedział rzecznik prasowy komendanta głównego PSP, Karol Kierzkowski. „Szanowny Panie Prezydencie uprzejmie proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Państwowa Straż Pożarna wydała pozytywną opinię dotyczącą bezpieczeństwa pożarowego meczu Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa, w której »nie zaleca się wnoszenia flag i banerów większych niż 2x1,5m«" – napisał.
Kierzkowski kontynuując wątek zaznaczył, że to prezydent Warszawy wydaje decyzję o pozwoleniu na organizację imprezy masowej na PGE Narodowym. „Natomiast bezpieczeństwo uczestników finału Pucharu Polski zapewnia organizator, PZPN” – dodał.
twitterCzytaj też:
Piłkarze Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa stworzyli wielkie widowisko. Cztery bramki w finale Pucharu Polski