Napisać, że mecz Igi Świątek z Eliną Switoliną nie układał się po myśli Polki, to jak nie napisać nic. Już w poprzednim starciu z Belindą Bencić wiedzieliśmy ogromne kłopoty pierwszej rakiety rankingu WTA, a w ćwierćfinale wcale nie było lepiej. Nic więc dziwnego, że w trakcie meczu 22-latka postanowiła porozmawiać z członkinią swojego sztabu szkoleniowego.
Iga Świątek dyskutowała z Darią Abramowicz w przerwie meczu
W efekcie drugi set Polka rozpoczęła znacznie lepiej, niż kończyła pierwszy. Pod koniec poprzedniej partii byliśmy świadkami imponującej serii w wykonaniu Ukrainki, która zdobyła kilkanaście punktów z rzędu. Na ostatnie 22 „oczka” Switolina wygrała aż 20. To jasno wskazywało, jak trudny mecz rozgrywała nasza tenisistka.
W przerwie między setami obie zawodniczki dostały szansę na nieco dłuższy odpoczynek niż zwykle, ponieważ organizatorzy zdecydowali się na zamknięcie dachu. W związku z tym na wznowienie rywalizacji trzeba było chwilę poczekać. Raszynianka wykorzystała tę okazję, by dokonać konsultacji, ale – co ciekawe – nie rozmawiała ze swoim trenerem.
Zamiast tego kamery pokazały rozmowę Świątek z Darią Abramowicz, czyli psycholog, która blisko współpracuje z obecnie najlepszą tenisistką świata. Nie było możliwości usłyszenia, o czym dokładnie dyskutowała specjalistka z zawodniczką, aczkolwiek była to dość energiczna wymiana zdań. Abramowicz żywo gestykulowała, tłumacząc coś swojej podopiecznej.
Iga Świątek robiła notatki podczas meczu
Następnie realizatorzy uchwycili również Polkę notującą coś w zeszycie, który zabrała ze sobą na kort. Mimo zbliżenia na notes nie dało się jednak dostrzec, co konkretnie zapisała w swoim kajeciku.
Wydawało się, że Abramowicz udało się natchnąć Świątek, ponieważ ta rozpoczęła drugi set w dużo lepszy sposób. Po kilkunastu minutach gry wyszła na prowadzenie 3:1, więc zdawało się, iż może przejąć inicjatywę i zdominować rywalkę. Nic bardziej mylnego, następnie to Switolina przeszła do ataku i zrobiło się 4:4, a niedługo potem 5:6. Ukrainka imponowała sprytem i skutecznością returnów. Raszynianka zdołała jednak doprowadzić do tie-breaka. W nim udało jej się odrobić początkowe straty z 1:4 do 4:4, a następnie odwrócić losy całego seta. W związku z tym o losach meczu zadecydowała trzecia partia.
twitterCzytaj też:
Hubert Hurkacz opowiedział o walce z Djokoviciem. „Wiedziałem, że daję mu się we znaki”Czytaj też:
Co za słowa Novaka Djokovicia o Hubercie Hurkaczu. Czegoś takiego się nie spodziewano