Pełna dominacja Igi Świątek. Jest awans do półfinału Warsaw Open

Pełna dominacja Igi Świątek. Jest awans do półfinału Warsaw Open

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:PAP / Szymon Pulcyn
Iga Świątek gładko przeszła przez ćwierćfinał BNP Paribas Warsaw Open. Rywalką pierwszej rakiety świata była młoda Linda Noskova, która nie miała argumentów na grę Polki. To nie koniec wrażeń związanych z tenisem, bo raszynianka wyjdzie jeszcze raz na kort, by rozegrać półfinał.

Iga Świątek zmierza po finał BNP Paribas Warsaw Open 2023. W pierwszej rundzie raszynianka wyeliminowała Nigię Abrutaimovą z Uzbekistanu 6:4, 6:3. Swój kolejny mecz pierwsza rakieta świata rozegrała przeciwko Claire Liu, z którą poszło łatwiej, niż z poprzedniczką. Polka wygrała 6:2, 6:2.

Mocne otwarcie meczu przez Igę Świątek

Przeciwniczką Igi Świątek w ćwierćfinale zawodów była Czeszka Linda Noskova. Ten mecz pierwotnie był zaplanowany na piątek, ale obfite opady deszczu sprawiły, że program turnieju BNP Paribas Warsaw Open przewrócił się do góry nogami. Ostatecznie ten mecz rozegrano w sobotę.

Choć pierwszy punkt przy serwisie Świątek zdobyła mniej doświadczona przeciwniczka, to już przy kolejnych podaniach nie miała większych szans. Było widać, że Polka świetnie weszła w ten mecz, bo już w drugim gemie miała pierwsze break-pointy, które wykorzystała. Raszynianka świetnie returnowała i zmuszała rywalkę do popełniania błędów, co ta czyniła mimo woli.

Iga Światek zdominowała rywalkę

W pierwszym secie Iga Świątek pokazała dominację nad Lindą Noskovą, która była po prostu bezradna przeciwko bardziej doświadczonej zawodniczce. Czeszka obudziła się przy wyniku 5:0 i zaczęła popisywać się sprytnymi zagraniami, na które raszynianka nie miała odpowiedzi. Ostatecznie Polka wygrała tę partię 6:1.

Druga partia również bez większych problemów padła łupem Polki, choć w tego seta dobrze weszła Czeszka, wygrywając swoje pierwsze podanie. Dość niespodziewanie w drugim gema Noskova miała pierwszego w tym meczu break-pointa i go wykorzystała. Na szczęście podwójnie zmotywowana Polka tym faktem od razu przełamała powrotnie swoją przeciwniczkę i nie pozwoliła jej wyjść na prowadzenie 0:3. Ostatecznie raszynianka zatriumfowała 6:4, a w całym spotkaniu 2:0.

To nie koniec tenisowych wrażeń z udziałem Igi Świątek. Polka późnym popołudniem, nie wcześniej niż o godz. 17:30 zmierzy się w półfinale z triumfatorką meczu Heather Watson – Yanina Wickmayer. To spotkanie rozpocznie się zaraz po meczu Igi Świątek.

Czytaj też:
Poważne oskarżenie wobec rosyjskiej tenisistki. Mirra Andriejewa została przyłapana
Czytaj też:
Iga Świątek wyznała, za kim przejechałaby pół świata. Zaskakująca decyzja

Opracował:
Źródło: WPROST.pl