Choć Iga Świątek ma dopiero 22 lata, jednocześnie jawi się jako niezwykle odpowiedzialny sportowiec. W dużej mierze to na pewno zasługa odpowiedniego wychowania, ale także wieloletniej współpracy z psychologiem. Daria Abramowicz, bo o niej mowa, udzieliła wywiadu „Rzeczpospolitej”, gdzie zdradziła nieco kulis dotyczących codziennego funkcjonowania raszynianki.
Psycholog Igi Świątek o roli social mediów
Co ciekawe wynikło to z pytania o nią samą. Psycholog opowiedziała bowiem, że zdarza jej się rzucić okiem na to, co pisze się o niej w mediach tradycyjnych oraz społecznościowych. Zwłaszcza przy okazji meczów jej podopiecznej. Czyta więc, co ludzie sądzą na jej temat, ale robi to także dlatego, aby wiedzieć, z czym może mierzyć się tenisistka, jeśli sama zagłębi się w meandry Facebooka, Twittera czy Instagrama.
– Social media mają ogromne znaczenie. Niezależnie od tego, jak świadomie byśmy z nich nie korzystali, same w sobie niebagatelnie przyczyniają się do budowania zewnętrznych oczekiwań – powiedziała Abramowicz.
To była decyzja Igi Świątek
Wydawałoby się zatem, że dla sportowca będącego na samym szczycie w swojej dyscyplinie, gdy generuje on trudne do wyobrażenia zainteresowanie, najlepszą decyzją byłoby odseparowanie się od tego, co dzieje się w internecie. Co ciekawe jednak Iga Świątek nie odcina się od świata zewnętrznego i zdarza jej się rzucić okiem na media społecznościowe. Tylko w trakcie turniejów stroni od nich, by mocniej skoncentrować się na grze. Co najważniejsze, nikt o tym nie decyduje za nią.
– Chciałabym też podkreślić oraz sprostować: Iga nie jest „odcinana” podczas turniejów od mediów społecznościowych. To jej wybór. Pracując ze sportowcami, zależy mi, aby byli silnymi jednostkami, które podejmują własne decyzje – zdradziła Abramowicz.
Czytaj też:
Sceny podczas półfinału US Open. Mężczyzna zrobił to na oczach kibiców i tenisistekCzytaj też:
Emocjonalny post Igi Świątek. „Zaczyna się czas na zdobywanie”